21 września br. odbyła się pierwsza i ostatnia rozprawa rozwodowa syna Zenka Martyniuka - Daniela i jego żony Eweliny. Sąd w Białymstoku orzekł rozpad małżeństwa z winy Daniela i zdecydował o alimentach w wysokości 3,2 tys. zł miesięcznie: 2 tys. na rzecz byłej już małżonki Martyniuka i 1,2 tys. na ich córkę Laurę.
Młody Martyniuk chętnie pozował tego dnia do zdjęć. Po rozprawie z jego ust padły mocne słowa:
Odwołam się od tej decyzji. Córkę chcę utrzymywać, ale tej ***** nie chcę pieniędzy dawać! - cytuje słowa Daniela Martyniuka Onet.pl.
Głos w sprawie zabrała także jego mama, Danuta Martyniuk, która przywiozła syna na rozprawę.
To małżeństwo to była pomyłka. Ja od początku miło powitałam Ewelinę, bo nie miałam córki, a bardzo chciałam mieć, ale od razu mówiłam, że za krótko się znają, żeby brać ślub. Ale ona z wioski i jej rodzice bardzo chcieli wesela. A oni już przed ślubem się nie dogadywali. Ja nawet raz salę weselną odwoływałam, bo tak się kłócili. Zresztą matka Eweliny ciągle tam mieszała... - wyznała Faktowi Danuta Martyniuk.
