Kazik z Descha popadł w nałóg?
Wiadomość o śmierci Kazika z Descha to kolejny wstrząs dla fanów programu "Złomowisko PL", który emitowany jest na antenie Discovery Channel. W styczniu opłakiwali oni śmierć Marka "Krzykacza" Pawłowskiego, który odszedł niespodziewanie w Sylwestra 2020 r. W kwietniu fani "Złomowiska PL" dowiedzieli się o śmierci najbardziej zasłużonego pracownika Descha.
Wielka strata, pan Kazimierz był bardzo barwną postacią. Chociaż Marek Krzykacz będzie miał teraz do kogo u góry niestety złom wozić
Stara gwardia odchodzi zbierać i segregować złom gdzie indziej - piszą zdruzgotani fani programu.
Teraz na jaw wychodzą nowe wieści w sprawie jego śmierci. Serwis Wirtualnelegionowo.pl podaje, że Kazik z Descha popadł w nałóg. W ostatnim czasie obracał się w towarzystwie bezdomnych.
Kazimierz był barwną postacią, to on zawsze był na pierwszym planie w materiałach z legionowskiego Descha. Pożartował, wymyślił ciekawe innowacje aby ulepszyć swoją pracę. Ostatnimi czasy niestety wpadł w nałóg i często spotkać go można było na legionowskim dworcu wśród przesiadujących bezdomnych. Mimo to pozostanie w pamięci legionowian jak i telewidzów jako Kazio z Descha - czytamy.
[facebook]https://www.facebook.com/DiscoveryChannelPolska/posts/10158364253039716;post\[/facebook]
O smutnych szczegółach z ostatnich dni życia ulubieńca widzów, opowiedział w rozmowie z Plejadą redaktor legionowskiego serwisu, Marek Karpowicz.
Nawet sam osobiście go tam widziałem, bardzo często tam przesiadywał, zaczepiał ludzi o pieniądze. To nie jest tak, że to tylko informacja, ale w ostatnich tygodniach czy miesiącach przebywał tam z innymi bezdomnymi, razem spożywali takie, a nie inne napoje - ujawnił Karpowicz.
Mężczyzna miał widzieć Kazika poobijanego i zakrwawionego. Nie chciał jednak od niego żadnej pomocy, twierdził, że sam sobie poradzi...
