Jeszcze wczoraj tabloidy podejrzewały, ze związek Alicji Bachledy-Curuś i Colina Farrella rozpada się. Aktor miał święta spędzić w rodzinnej Irlandii goszcząc na ślubie swojego brata homoseksualisty. Alicja na chrzest synka Henry’ ego miała przylecieć do Krakowa samotnie.
Dzisiaj, jak świeże bułeczki rozeszła się po świecie informacja, że wczoraj wieczorem w krakowskim kościele o. Karmelitów Alicja i … Colin ochrzcili swoje dziecko. Pod kościół podjechały luksusowe limuzyny …
*
**Wysiedli z nich hollywoodzki aktor i nasza rodzima gwiazdka. Nie byli sami. Oprócz członków rodziny dookoła roiło się od wynajętych ochroniarzy i policjantów. Kordon mężczyzn zasłaniał Alicję i Colina do tego stopnia, że nie wiadomo nawet, jak wnieśli maleństwo do kościoła. Żaden z licznie zgromadzonych fotoreporterów nie zdołał dostrzec becika z dzieckiem.
W uroczystości wzięła udział tylko najbliższa rodzina aktorki ***- czytamy w Fakcie.
Wygląda na to, że para wbrew plotkom ciągle jest razem. Martwi tylko, że, jak podaje tabloid, Alicja była dziwinie zestresowana, jak na ten radosny i ważny dla jej synka dzień…
Czytaj także:
Powstanie film o Colinie Farrellu!
Bachleda-Curuś zerwała kontakt z rodziną!
Alicja Bachleda-Curuś zmienia Farrella na lepsze
