Basia I Liber opowiedzieli o swojej pracy nad teledyskiem do filmu „Dzień dobry, kocham cię”:
- Podchodząc do utworu „Dzień dobry, kocham cię” nie chcieliśmy powtarzać oryginału, który jest naprawdę świetną piosenką. Chcieliśmy to zrobić inaczej. Basia zaśpiewała w refrenach, a ja rapuję zwrotki _– tłumaczy Liber. - Wyszedł bardzo przyjemny aranż, którego dobrze się słucha. Sądzę, że dodaliśmy od siebie do tego utworu coś naprawdę fajnego_ – stwierdza Kurdej-Szatan.
- Po raz pierwszy zobaczyłem Basię kilka lat temu, występującą w teatralnym spektaklu – mówi Liber - Powaliła nas wszystkich na kolana, więc postanowiłem zaprosić ją do teledysku do "Tak miało być". Potem był kolejny do piosenki "Czarne chmury". A teraz ja wystąpię w klipie, który promuje film Basi. To taki nasz mały rewanż, wymiana – śmieje się artysta.
CZYTAJ TAKŻE:
KURDEJ-SZATAN I BOŁĄDŹ O FILMIE "DZIEŃ DOBRY KOCHAM CIĘ" [WIDEO]
BARBARA KURDEJ-SZATAN O SWOIM DEBIUCIE FILMOWYM
„Dzień dobry, kocham cię” to zabawna i pełna zaskakujących zwrotów akcji historia dwójki młodych ludzi, których losy śledzimy od przypadkowego spotkania i równie niespodziewanego rozstania, przez miłosne poszukiwania w sercu wielkiego miasta, aż do przewrotnego finału na… ślubnym kobiercu.
