Borysowi Szycowi zdarzało się zdradzać swoje kobiety. Aktor obwinia o to pokusy, z którymi wiąże się jego zawód.
- Zdarzało mi się zdradzać. W moim zawodzie mam mnóstwo pokus. Jednak jak prawdziwie kochałem, to nie zdradzałem. Coś się musi psuć, żeby takie myśli zaczęły się pojawiać - przyznał Szyc w rozmowie z "Vivą".
CZYTAJ TAKŻE:
BORYS SZYC DOŁĄCZYŁ DO EKIPY PIĄTEGO SEZONY "LEKARZY" [WIDEO]
BORYS SZYC: NAJBARDZIEJ OBAWIAM SIĘ SAM SIEBIE
Gwiazdor, który miewał liczne romanse, nie ukrywa, że rozstania były dla niego przykre, choć miały swoje dobre strony.
- Przy rozstaniu zawsze mi żal. Ale jak już jestem sam, niesamowicie cenię sobie chwile samotności. Wiem, że potrzebuję mieć swoją przestrzeń, w którą nikt mi nie wkracza. Gdy ktoś próbuje mnie opleść za bardzo, włącza mi się lampka od ucieczki. Zawsze byłem strasznie kochliwy. Kochałem kobiety i kocham. Są żywym dowodem na istnienie Boga - deklaruje aktor.

Wideo