Bożena z „Sanatorium miłości 5” jakiej nie znacie! Jest zakochana? Zobacz, jakie obrazy maluje kuracjuszka z Augustowa

Adriana Słowik
Adriana Słowik
Bożeny z programu „Sanatorium miłości” jest artystką. Nam pokazała swoje obrazy.Zobacz zdjęcia w galerii
Bożeny z programu „Sanatorium miłości” jest artystką. Nam pokazała swoje obrazy.Zobacz zdjęcia w galerii Filip Radwański/AKPA i archiwum prywatne Bożeny z programu „Sanatorium miłości 5”, dla Telemagazyn.pl
Bożena z Augustowa to jedna z uczestniczek 5. edycji „Sanatorium miłości”. Energiczna seniorka w rozmowie z serwisem Telemagazyn.pl opowiedziała o tym, co działo się na planie w Busku-Zdroju. W wywiadzie poruszony został także temat hejtu i wątek szeroko komentowanej kreacji oraz temat, o którym seniorka może rozmawiać godzinami, czyli malarstwo. W galerii prezentujemy wyjątkowe zdjęcia - zobacz, jakie obrazy maluje Bożena z „Sanatorium miłości 5”.

„Sanatorium miłości 5” - kim jest Bożena?

Bożena z 5. edycji „Sanatorium miłości” to artystka z krwi i kości, a doba jest dla niej zdecydowanie za krótka! Żyje, jak sama podkreśla, bardzo intensywnie: pisze wiersze, maluje obrazy, okresowo pracuje nawet przy zasiewie i oznakowywaniu drzew w lesie, a niedawno odkryła w sobie talent komediowy.

Bożena jest wdową od czterech lat. Z mężem przeżyła wspólnie trzydzieści lat i doczekali się trójki dzieci. Jest absolutnie przekonana, że w każdym wieku można się w kimś zauroczyć czy zakochać. Ma pozytywny stosunek do świata, który wydaje jej się piękny.

Jak sympatyczna seniorka z Augustowa wspomina swój pobyt w słynnym „Sanatorium miłości”? Z kim było jej najbardziej po drodze i czego dowiedziała się o sobie w tym programie?

Przeczytaj nasz wywiad

Oglądałaś „Sanatorium miłości” zanim zgłosiłaś się do programu?

Powiem szczerze, nie byłam wielką miłośniczką tego programu, oglądałam, ale nie od deski do deski. Jednak losy niektórych bardzo mnie wciągnęły - byłam ciekawa, do czego to zmierza, jak to się skończy. Powiem więcej, to nie ja zgłosiłam się do Sanatorium miłości (śmiech).

Robi się ciekawie.

Zrobiły to za mnie moje dzieci. Byłam w środku lasu, gdy odebrałam telefon od córki: „Mamo, zaraz zadzwoni do ciebie reżyser”. Zdębiałam i zapytałam o co chodzi. Wtedy dowiedziałam się, że córka zgłosiła mnie do programu. W pierwszej chwili zupełnie to do mnie nie dotarło, ale zaraz potem pomyślałam: „Boże, przecież ja nic nie tracę” i poszło!

Jaką współlokatorką była dla Ciebie Asia?

Weszłyśmy do pokoju, od razu powiedziałyśmy swoje największe wady - i okazało się, że jesteśmy do siebie bardzo podobne. Asia to przecudowna osoba, super nam się mieszkało! Nie chce niczego cukrować, ale tak fajnie współgrałyśmy ze sobą - cieszę się, że los postawił ją na mojej drodze.

Utrzymujecie dalej ze sobą kontakt?

Tak, dzwonimy do siebie, rozmawiamy. Z większością nadal mam świetny kontakt: z Ulą, ze Zbyszkiem, z Krzysztofem, z Darkiem, dla którego namalowałam obraz.

Porozmawiajmy o tym. Malujesz, piszesz wiersze. Skąd w tobie taka pasja do sztuki?

Od dzieciństwa mam to w sobie. Moi rodzice wpajali w nas miłość do przyrody, a przyroda daje natchnienie do pisania i malowania. W szkole uwielbiałam język polski, te wszystkie rozważania na temat tego, co autor miał na myśli. Chodziłam na warsztaty, literackie, zaczęłam brać udział w konkursach - byłam nagradzana, co dawało mi dużo satysfakcji. Obecnie publikuje w mediach społecznościowych. Tam dzielę się swoją twórczością. Marzę też o wydaniu drugiej książki.

A obrazy? Masz niesamowity talent.

Dziękuję, jestem samoukiem. Pamiętam, jak w dzieciństwie przychodziła do mojej mamy koleżanka, która nie mogła się nadziwić temu, jak maluję. „To naprawdę Bożenka narysowała”? Zaczynałam od kredek i plakatówek, ale przeszłam przez wszystkie etapy. Zakochałam się w malarstwie olejnym i do tej pory go uprawiam. Moje obrazy zdobią dwa kościoły, wiszą też w szkołach jako pomoce naukowe. Maluję na zamówienia i sprzedaję swoje prace.

Koniecznie zajrzyj do galerii, gdzie pokazujemy sztukę Bożeny. Takie obrazy maluje gwiazda „Sanatorium miłości 5”

Jak wrażenia po odcinkach?

Podczas pierwszego odcinka siedziałam cała mokra - tak się bałam i stresowałam tym, co zobaczę! Byłam wtedy sama, tupałam nóżkami i oglądałam z wypiekami na twarzy. Całość bardzo mi się podoba, zwłaszcza tempo, tak wiele w tak krótkim czasie się dzieje.

Powiem ci również szczerze, nie zdawałam sobie sprawy, że ten program jest tak popularny - tyle osób mnie teraz zaczepia na ulicy, w sklepie. Czasami wychodzę z domu z myślą, że mam coś kupić, a wracam bez niczego, bo ludzie mnie zagadują (śmiech). Gratulują mi odwagi, życzą szczęścia - to jest bardzo miłe.

Jedna z Twoich kreacji wywołała ogromne poruszenie w sieci. Dotknęły cię komentarze niektórych internatów?

(Śmiech). Pisali z przodu muzeum - no ale ja przecież o tym wiem i nic sobie z takich komentarzy nie robię. Lubię odważne kreacje. Uważam, że nie mam czego ukrywać i się czego wstydzić.

Mówi się, że to jak wyglądasz i na ile się czujesz jest w Twojej głowie.

Nie powiem, że jestem poważna, bo poważnie to się leży w trumnie, ale powiem ci inną starą prawdę: niektórzy rodzą się starzy, a niektórzy są młodzi do śmierci. Ja powiedziałam w programie, że czuję się 20 lat młodsza, niż wynika to z mojej metryki i tak jest. Polecam każdemu częściej się uśmiechać: wychodzić do ludzi, brać na siebie te spojrzenia (śmiech).

Oprócz tego, bliskość natury, ruch no i robić w życiu to, co się kocha. Ja jestem szczęściarą, bo maluję i piszę.

Bożena, muszę zapytać o to, kto Ci robi te fantastyczne zdjęcia - sesje na polach, łąkach i w lasach.

Wpadłyśmy na ten pomysł z córką - ona ma dobre oko fotograficzne i robi mi te wszystkie szalone sesje zdjęciowe.

Czego nie pokazano o Tobie w programie?

Mam w sobie jeszcze więcej szaleństwa, ale przed kamerami trochę się hamowałam (śmiech).

Miłość czy zabawa? Z jakim nastawieniem przyjechałaś do Buska-Zdroju?

Byłam otwarta na wszystko. Myślałam, że będę taką myszeczką, nikt mnie nie zauważy, a byłam w sumie na kilku randkach. I ta ostatnia najbardziej mi się podobała.

Po pierwszych odcinkach to Adam smalił do Ciebie cholewki.

(Śmiech). Oglądaj, a zobaczysz, co będzie dalej!

Zapytam inaczej, z kim - oprócz Asi - było Tobie najbardziej po drodze w sanatorium?

Polubiłam spacery z Józkiem, on podobnie jak ja jest bardzo aktywny, okazał się mężczyzną szarmanckim i kulturalnym. Krzysztof - ten to jest dopiero ancymon! Świetnie mi się z nim rozmawiało. Zbyszek to człowiek dusza - zobaczyłam w nim bardzo dobrego człowieka.

Uważasz, że byliście zgraną grupą?

A wiesz, że patrząc na poprzednie edycje - gdzie były i kłótnie i zgrzyty - to u nas absolutnie tego nie było. Każdy okazał się najlepszy w swojej dziedzinie i wniósł coś dobrego.

A jak odniesiesz się do zarzutów, jakoby do programu wybierano tylko zamożnych seniorów?

No to spójrz: jestem zwyczajna, najzwyklejsza. Nie leżę na pieniądzach, nie mieszkam w żadnych luksusach, żyję raczej przeciętnie. Sama doprowadziłam swoje mieszkanie do porządku. Maluję obrazy, zarabiam i wydaje na kolejne remonty. Jest jeszcze wiele rzeczy, które chciałabym zmienić, ale nie można mieć wszystkiego. Trzeba korzystać z tego co się ma i być szczęśliwym.

Czego dowiedziałaś się w tym programie o sobie?

Oglądając siebie mam niezły ubaw. Nie sądziłam, że mam takie zadatki na komika. Choć w dzieciństwie marzyłam o tym, żeby zostać albo pielęgniarką, albo aktorką.

Rozmawiała: Adriana Słowik

Sprawdź program tv na stronie Telemagazyn.pl

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn