"Bridgertonowie" hitem Netfliksa!
Serial "Bridgertonowie" okazał się być świetnym punktem kończącego się 2020 roku. Po świątecznej premierze (25 grudnia 2020) wystarczyło kilka dni, aby ta romantyczna, skandalizująca i błyskotliwa historia inspirowana bestsellerowymi powieściami autorstwa Julii Quinn weszła do grupy najpopularniejszych seriali w historii Netfliksa.
Jak podaje Netflix, "Bridgertonowie" znaleźli się na 5. miejscu wśród najpopularniejszych premier - po "Wiedźminie", 3. sezonie "Stranger Things", 4. sezonie "Domu z papieru" i "Królu tygrysów". Warto jednak podkreślić, że pozycja ta została osiągnięta nie tylko dzięki dotychczasowej oglądalności, ale też zgodnie z ekstrapolacją danych – Netflix przewiduje, że w ciągu pierwszych 28 dni od premiery serial będzie oglądany w 63 mln gospodarstw domowych. Za "obejrzenie" uznaje się włączenie produkcji na przynajmniej dwie minuty.
"Bridgertonowie" - o serialu
W serialu śledzimy losy Daphne Bridgerton (Phoebe Dynevor), najstarszej córki potężnej familii, która wkracza na pełną konkurentek scenę małżeńską Londynu w epoce regencji. Dziewczyna marzy o powtórzeniu losu rodziców i znalezieniu wybranka, którego naprawdę pokocha. Na początku idzie jej świetnie i jest bezkonkurencyjna. Jednak gdy jej starszy brat odrzuca kolejnych kandydatów do jej ręki, w popularnej na salonach plotkarskiej gazecie tajemniczej Lady Whistledown pojawiają się liczne oszczerstwa pod adresem Bridgertonówny. Do akcji wkracza wtedy rozchwytywany i zbuntowany książę Hastings (Regé-Jean Page), zdeklarowany kawaler, którego matki debiutantek uważają za najlepszą możliwą partię. Choć Daphne i książę uparcie twierdzą, że nie są zainteresowani związkiem, łączącej ich więzi trudno nie zauważyć — podobnie jak emocji, które aż w nich kipią podczas podchodów i utarczek toczonych na tle wyrażanych przez towarzystwo oczekiwań wobec ich przyszłości.
