W przygotowywanym przez Andrzeja Wajdę filmie o losach Lecha Wałęsy chciałby zagrać każdy aktor. Pewne nadzieje mogła mieć też Joanna Brodzik, którą ponoć protegowała sama Danuta Wałęsa. Była Pierwsza Dama uważa, że Brodzik jest do niej podobna, a poza tym lubi ją z historii nad rozlewiskiem. Nic z tego...
Joanna Brodzik nie była brana pod uwagę przy rozpatrywaniu kandydatek na tę bohaterkę - powiedziała "Faktowi" osoba z produkcji filmu. - Więc na pewno nie pojawi się w tej roli.