Jeszcze jakiś czas temu mogło się wydawać, że to wszystko się nie wydarzy, ale wszystko wskazuje na to, że małżeństwo Daniela i Eweliny Martyniuków zostało uratowane. Po wzajemnych oskarżeniach obydwu stron, tym razem młodzi małżonkowie wyglądali na zgodnych i cieszyli się z chrztu swojej córki.
Wnuczka króla disco polo, Zenka Martyniuka na imię ma Laura. Skąd taki wybór? To wyjaśnia sam lider zespołu Akcent:
Ewelina mówiła, że bardzo lubiła piosenkę, którą kiedyś wykonywałem: "O la la, pamiętam twoje imię Laura / O la la, na zawsze w sercu Laura". No i pięknie. Mamy w rodzinie Laurę.
Jak donosi portal naszemiasto.pl, Ewelina bardzo cieszyła się, że udało się zorganizować ceremonię:
Przygotowywaliśmy się bardzo długo. Teraz spędzamy czas w gronie rodzinnym - mówiła już w sali bankietowej, gdzie goście bawili się na chrzcinach.
Czy Zenek Martyniuk chciałby, aby Laura w przyszłości poszła jego drogą? Jeśli będzie miała zamiłowanie do śpiewania, na pewno troszeczkę pomogę. Znam bardzo dużo dziecięcych piosenek - powiedział Martyniuk, dodając, że chętnie skomponuje dla wnuczki balladę.
Czy teraz, gdy Laura Martyniuk została ochrzczona, życie Daniela i Eweliny Martyniuków ułoży się? Wszyscy im tego życzymy.
