W środę 22 grudnia 2021 roku miał miejsce pogrzeb Tadeusza Rossa, zmarłego w nocy z 13 na 14 grudnia. Informację o jego śmierci potwierdzała rzeczniczka prasowa Urzędu Miasta Stołecznego Warszawy Monika Beuth-Lutyk, informował między innymi TVN24.pl. Aktor, piosenkarz, satyryk, autor tekstów oraz w ostatnim czasie polityk odszedł w wieku 83 lat.
Choć widzowie będą pamiętać w szczególności jego słynnego Zulu-Gulę, program satyryczny emitowany w TVP1 w latach 1992–1996, jego dorobek jest znacznie bogatszy. Można było oglądać go w takich filmach i serialach jak m.in. "Klan", "Graczykowie", "Daleko od noszy", "Niania", "Plebania", "Blondynka" czy "Na dobre i na złe". W latach 2007-2011 był posłem na Sejm RP z ramienia Platformy Obywatelskiej, w latach 2013-2014 - deputowanym do Parlamentu Europejskiego. Od roku 2018 był radnym Rady m.st. Warszawy z ramienia Koalicji Obywatelskiej.
Gwiazdy odprowadzają gwiazdę
Osiem dni po śmierci aktora, na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie odbył się pogrzeb. Wśród żałobników nie zabrakło rodziny i przyjaciół wybitnej postaci polskiej sceny kulturalnej. W uroczystościach, które odbyły się w południe w środę 22 grudnia uczestniczyli między innymi Małgorzata Potocka, Jacek Fedorowicz, Dariusz Kordek, Cezary Domagała, Krzysztof Ibisz, Ewa Kuklińska i Zofia Czernicka oraz warszawscy samorządowcy.
Jak przypomina serwis kultura.gazeta.pl, Ross już wcześniej poupadał na zdrowiu. Aktor trafił do szpitala wskutek zarażenia się Covid-19. Miesiąc przed śmiercią opublikował na swoim Facebooku wiersz pożegnalny do swoich dzieci.
Nie smućcie się, nie płaczcie, nie krzyczcie, nie wołajcie,
Jestem przy Was na zawsze, więc mnie już nie szukajcie - pisał aktor.
[facebook]https://www.facebook.com/tadeuszross14?fref=nf;post[/facebook]
