W 4. odcinku "Dancing with the stars. Taniec z gwiazdami" tematem przewodnim było "Ważne miejsce w moim życiu". Uczestnicy zabrali więc kamery i swoich tanecznych partnerów do miejsc, z którymi najbardziej czują się związani.
Jako pierwsza na parkiecie pojawiła się para Cleo i Jan Kliment. Wcześniej, wokalista zaprowadziła swojego partnera na warszawski Ursynów, gdzie chodziła do szkoły. Do utworu "Candy man" Christiny Aguilery zatańczyli quick stepa. - Co za otwarcie! - wykrzyczał po występie Michał Malitowski. Beata Tyszkiewicz stwierdziła, że taniec stworzył wspaniałą atmosferą oraz zauważyła, że Jan doskonale wygląda w mundurze. Jurorzy zauważyli jednak, że na początku tańca Cleo pomyliła się i przez to wypadła z rytmu. Para otrzymała w sumie 35 punktów.
Anna Cieślak zabrała Rafała Maseraka do teatru, który jest jej wielką miłością i pasją. Para zatańczyła cha-chę. Iwona Pavlović nie była zadowolona z rytmizacji nóg Ani, a Michał Malitowski wyznał, że ta cha-cha nie podobała mu się. - Byliście the best - powiedziała natomiast Beata Tyszkiewicz, nawiązując do utworu, przy którym Ania i Rafał tańczyli. Para otrzymała 34 punkty. Teatr to najważniejsze miejsce także dla Artura Pontka. Aktor wraz z Natalią Głębocką zatańczyli foxtrota. - Panie Pontek, słaby był ten początek - stwierdził Andrzej Grabowski. Iwona Pavlović zauważyła natomiast, że w tańcu było za dużo gry aktorskiej, a za mało foxtrota. Artur i Natalia dostali od jurorów 29 punktów.
CZYTAJ TAKŻE:
ZA KULISAMI 3. ODCINKA "DANCING WITH THE STARS" [ZDJĘCIA]
Ulubionym miejscem Małgorzaty Pieńkowskiej jest park w pobliżu miejsca zamieszkania. Po tym, jak zabrała tam Stefano Terazzino, na parkiecie "Dancing with the stars" para zaprezentowała taniec współczesny. - Podobało mi się napięcie przestrzenne, które mieliście. To było fajne, ale wolę Panią w tańcach towarzyskich - powiedział Michał Malitowski. Podobnego zdania był Andrzej Grabowski. Jury przyznało Małgorzacie i Stefano 29 punktów. Rafał Mohr zabrał swoją taneczną partnerkę Ninę Tyrkę do rodzinnego miasta - Bytowa, po czym zatańczyli cha-chę. - Muzyka narzucała ci ruch, do takiej muzyki nie mogło być innej cha-chy. To kawał dobrej roboty - powiedziała Iwona Pavlocić. Andrzej Grabowski wyznał natomiast, że woli tradycyjną cha-chę, a taniec Rafała i Niny taki nie był. Para otrzymała 34 punkty.
Łukasz Kadziewicz urodził się w Dobrym Mieście i to tam zabrał Agnieszkę Kaczorowską. W 4. odcinku para zaprezentowała paso doble. - Stanąłeś na wysokości zadania - stwierdziła Iwona Pavlović. - To była piękna patriotyczna corrida - dodała Beata Tyszkiewicz. Łukasz i Agnieszka zostali nagrodzeni 36 punktami jurorskimi. Kolejna para to Patryk Pniewski i Walerija Żurawlewa. Młody aktor zabrał swoją partnerkę taneczną do rodzinnego miasta. Na parkiecie zaprezentowali taniec współczesny. Michał Malitowski zauważył, że po raz pierwszy Patryk nie pokazał się jako showman i stwierdził, że jest w szoku. Jurorzy nie byli jednak zachwyceni. Przyznali parze 36 punktów. Ewelina Lisowska i Tomasz Barański pojechali do Cerekwicy, gdzie wokalistka spędziła swoje dzieciństwo. Zatańczyli foxtrota. - Piękny klimat, bardzo płynny ruch, później trochę tracisz formę, ale zakończenie programu z klasą! - ocenił Michał Malitowski. Iwona Pavlović dodała, że Ewelina wykonała solidną robotę. Para otrzymała 39 punktów.
Po zakończeniu części konkursowej, przyszedł czas na prawdziwą taneczną bitwę - dziewczyny kontra chłopaki. Każda gwiazda miała 15 sekund na zaprezentowanie swoich umiejętności, a jurorzy przyznali po jednym punkcie każdemu ze zwycięskiej drużyny. Okazała się nią ekipa panów. - Artur, położyłeś wszystkich na głowę - podkreśliła Iwona Pavlović.
Po podliczeniu punktów i głosów widzów, okazało się, że z programem pożegnać się musi para Rafał Mohr i Nina Tyrka!
