Ewa Wiśniewska ostro o polskich aktorkach
Ewa Wiśniewska jest znana jako słynna "Doktor Ewa", ale i z występu w "Ogniem i mieczem" czy "Cudzoziemce". Na koncie ma wiele ról, w tym teatralnych i to w teatrze teraz się spełnia. Śledzi jednak to, co dzieje się w show biznesie i nie ma zbyt wiele miłego do powiedzenia o młodych polskich aktorkach!
W wywiadzie dla "Plejady" aktorka szczerze powiedziała, co myśli o młodym pokoleniu aktorów. Nie podoba jej się to, jak obecnie można stać się gwiazdą.
Przede wszystkim nie rozumiem, co oni mówią na scenie, o telewizji już nie wspominając. Szemrzą coś pod nosem. Oczywiście, zdarzają się też zdolne osoby, jak chociażby Kamilla Baar czy Magda Cielecka. Ale, niestety, są rzadkością. Poza tym kiedyś trzeba było zapracować sobie na to, by zostać dostrzeżonym i docenionym. Dziś wystarczy parę razy pokazać się na czerwonym dywanie, zaliczyć jakiś jeden zawodowy wybryk i już jest się gwiazdą. To demoralizuje młodych ludzi. Chodzą potem w pawich piórach i myślą, że zjedli wszystkie rozumy - mówiła.
Ewa Wiśniewska nie ma także najlepszego zdania o tych, dla których uroda jest najważniejsza, więc robią wszystko, by oszukać czas. Przyznała też, że czasem nie rozpoznaje swoich koleżanek!
Uważam, że jeśli aktorka punkt ciężkości w swoim zawodzie kładzie na urodę, to na dzień dobry jest przegrana. (...) Mają parówki zamiast ust i napuchnięte policzki. Przecież to od razu widać. Albo robią sobie tak białe zęby, że nie da się na nie patrzeć, gdy stoją na scenie. Trzeba mieć świadomość upływu czasu i starzeć się z godnością. (...) Kilka razy zdarzyło mi się, że jedna czy druga serdecznie witała się ze mną, a ja nie miałam pojęcia, o co chodzi. Słyszałam: "Ewuniu…", więc na pewno się znałyśmy. To byłą ciężka myślowa przeprawa, żeby domyślić się, kto to jest. (śmiech)
Zgadzacie się z nią?
Sprawdź program tv na stronie Telemagazyn.pl
