Przemek Kossakowski śpi na dachu
Podróżnik i dziennikarz przyjechał na zakończoną wczoraj 27. edycję Pol`and`Rock Festival (dawniej Przystanek Woodstock) w Makowicach, by wziąć udział w spotkaniu w ramach festiwalowej Akademii Sztuk Przepięknych. Jego bohaterami była ekipa sześciorga uczestników reality show "Down the Road. Zespół w trasie" emitowanego na antenie TTV, którego 3. edycję zobaczymy jesienią. W dwóch poprzednich edycjach programu Kossakowski wyruszał z grupą w "podróż marzeń".
Z komentarzy pod wpisem na Instagramie wnosimy, że spotkanie było ciekawe:
Rozbity telefon w ramach oglądania Was na telefonie podczas zakupów jest niczym w stosunku do tak mądrego spotkania. Miło było posłuchać równie mądrych ludzi, dzięki! ????
Było super, dzięki że przyjechaliście ❤️
Najlepsi ❤️
Brawo dla WAS????????????????????
Najlepsza ekipa ????????????
W Makowicach Przemek Kossakowski zrezygnował z pola namiotowego na rzecz oryginalnego biwakowania na dachu własnego samochodu terenowego. Namioty dachowe dają korzystającemu z nich dużą niezależność. Minusem jest wysoka cena - kosztują przeciętnie ponad 8 tysięcy złotych. W komplecie - drabinka.
Reality show "Down the Road. Zespół w trasie", oparty na belgijskim formacie, wzbudził u polskich widzów duże zainteresowanie. Kossakowski uważa, że program z udziałem dorosłych ludzi z zespołem Downa pozwolił mu sięgnąć do czegoś, czym dysponował w dzieciństwie:
Nauczyli mnie czegoś, co umiałem w dzieciństwie. Ale jak każdy z nas się tego oduczyłem. Jak ważna jest szczerość. Że zastanawianie się przez cały czas, czy warto coś powiedzieć, czy może lepiej tego nie robić, niekoniecznie ma sens. My, dorośli, bardzo często oduczamy się takich cnót w świecie, w którym nie ma ludzi z zespołem Downa. Tymczasem ci ludzie nie kalkulują, nie szacują, mówią prawdę i właśnie to było niezwykle odświeżające przeżycie - powiedział w wywiadzie dla Wprost.pl.
