Jeśli zajrzymy do popularnej internetowej encyklopedii to na stronie poświęconej muzykowi i liderowi zespołu Zakopower znajdziemy informację, że Sebastian Karpiel-Bułecka tak naprawdę nazywa się Łukasz Sebastian Karpiel-Bułecka. W mediach funkcjonuje jednak jako Sebastian. Dlaczego?
O szczegółach opowiedziała jego żona, Paulina Krupińska, którą na co dzień można oglądać w "Dzień Dobry TVN". Dziennikarka w rozmowie z "Faktem" zdradziła, że muzyk rzeczywiście ma na imię Łukasz, ale chce pozbyć się pierwszego imienia z dokumentów, bo jest ono dla niego w pewien sposób frustrujące.
Na Wikipedii jest, że on ma na imię Łukasz, tylko jakoś to nikogo nie interesowało i w związku z tym, że funkcjonuje w mediach jako Sebastian, to już wszyscy się do tego przyzwyczaili - przyznała Paulina. Oczywiście nagłówki wszystkich portali brzmiały później, że "Sebastian Karpiel-Bułecka wcale nie ma na imię Sebastian, tylko Łukasz", ale dziś uważam, że to całkiem zabawna sytuacja. Wiem, że mój mąż chce zrobić z tym porządek, bo jest to frustrujące, gdy dzwonią z banku i on przez 5 sekund musi się zastanowić, czy to na pewno telefon do niego. - powiedziała Krupińska.
Dziennikarka zapewniła, że jej nigdy nie zdarzyło się zwrócić do męża używając imienia Łukasz. -Do niego tak absolutnie to imię nie pasuje, że nigdy nie przeszło mi to przez usta. - dodała.
Paulina Krupińska o udziale w "Dance, Dance, Dance"
[facebook]https://facebook.com/telemagazynpl?tabs=;strona[/facebook]
