Edyta Górnik chętnie opowiada w internecie o sukcesach swojego syna, Allana. Kilkanaście dni temu chwaliła się, że chłopak ukończył zagraniczną szkołę. Teraz mówi o jego zamiłowaniu do muzyki. Przyznała też, że jego obecność podczas trasy koncertowej może być dla niej rozpraszająca: On lubi ze mną jeździć, lubi przebywać z muzykami, ale jednak mój instynkt matczyny wtedy dominuje i nie mogę się skupić.
Artystka odniosła się też do niedawnej afery z udziałem Donatana. Przypominamy, że podczas sesji zdjęciowej na festiwalu w Opolu Donatan położył rękę na pośladkach wokalistki. Edyta Górniak zareagowała błyskawicznie i spoliczkowała mężczyznę. Dziennikarz "Dzień Dobry TVN" zapytał, czy artysta przeprosił?
Nie przeprosił, ale zostawiam to w przeszłości i myślę, że rozczarowania są naturalną częścią życia (...). Już tego nie naprawi, zaufanie zostało zniszczone.
Edyta dodała jeszcze, że choć było to przykre doświadczenie, wiele ją nauczyło, i podziękowała wszystkim za udzielone jej wsparcie.
Źródło: Dzień Dobry TVN, x-news
