Już jutro 4. odcinek "Fat Killers: Zabójcy tłuszczu". Uczestnicy, którzy pod okiem dietetyka Konrada Gacy, postanowili walczyć z otyłością, po raz kolejny stanęli na wadze. Po dwóch miesiącach od rozpoczęcia odchudzania zrzucili łącznie... bagatela! - 146 kilogramów!
Do tej pory otyłość nie pozwalała im normalnie funkcjonować i zagrażała zdrowiu, a nawet życiu. Narażeni na wieczne szyderstwa, wytykanie palcem, zajadali swoje smutki w domowym zaciszu. Jazda na rowerze, zabawa z dzieckiem, spacery z ukochanym czy wejście po schodach pozostawały odległymi marzeniami. Dzięki udziałowi w programie ich dotychczasowe problemy zaczynają znikać. Uczestnicy mają coraz lepsze wyniki badań, a proste czynności, które kiedyś sprawiały trudność, wykonują bez większego wysiłku. Ich życie nabiera kolorów i zaczynają patrzeć na siebie bardziej przychylnie. Zmagania uczestników z własnymi słabościami można oglądać w każdą sobotę o godzinie 17:45 w Polsacie.
Ze strony rodziny zawsze mogła liczyć na wsparcie, miłość i szacunek, ale okrucieństwo rówieśników doprowadzało ją na skraj załamania.
Rówieśnicy byli bezlitośni. Prześladowanie z powodu otyłości Natalii, powodowało, że dziewczyna zamykała się w sobie i traciła wiarę. A to tylko potęgowało problem. Większość nastolatek mogłaby załamać się psychiczne z powodu znacznie łagodniejszej krytyki, ale Natalia przetrwała bolesne ataki, znalazła w sobie siłę i zgłosiła się do programu "Fat Killers. Zabójcy tłuszczu".
Teraz przy pomocy specjalistów, na oczach kamer dzielnie walczy ze swoją otyłością. I już wygrywa!
16-letnia Natalia zrzuciła już - uwaga, bagatela! - 45 kilogramów!
