W znanym zapewne Państwu filmie „Sara” wypowiedziano takie zdanie: - Miłość to jest takie coś, czego nie ma. To takie coś, co sprawia, że nie ma litości... To tak, jakby budować dom i palić wszystko wokół...
No właśnie, przekonał się chyba o tym Filip Chajzer. „Pudelek” informuje, że dziennikarz po niecałych trzech miesiącach miał się już rozstać z narzeczoną. Prezenter i młodsza od niego o 13 lat Julia poznali się przez internet, a potem nastąpił wybuch uczuć, wulkan miłości eksplodował. Już po dwóch miesiącach mężczyzna oświadczył się ukochanej na Dominikanie.
Dom Filipa Chajzera - ZDJĘCIA. Willa na Mazurach jak dom z H...
Teraz plotkarski portal, powołując się na informatora, pisze:
„Filip i Julia rozstali się na początku miesiąca w niezbyt przyjaznej atmosferze. On szybko zorientował się, że popełnił błąd, bez namysłu decydując się na zamieszkanie razem i poważne deklaracje. Rzeczywistość okazała się o wiele mniej romantyczna, niż spontaniczne zaręczyny na Dominikanie. Przez jakiś czas robił dobrą minę do złej gry i próbował jeszcze ratować relację z Julką. Niestety, nie udało się”.
Fakt" poprosił Filipa Chajzera o skomentowanie tych doniesień. Dziennikarz krótko odpowiedział:
Ucinam te wszystkie spekulacje. To nieprawda.
