Franciszek Pieczka - aktor-ikona, którego filmografia jest równie długa, co lista jego odznaczeń. Franciszka Pieczkę starsi kojarzą z roli sympatycznego Gustlika, silnego i sypiącego żartami członka załogi czołgu "Rudy" z serialu "Czterej pancerni i pies". Młodsi natomiast - z również kultowego już serialu "Ranczo", gdzie wcielił się w Stanisława Japycza, stałego bywalca słynnej ławeczki przed sklepem. Kradł show swoimi sympatycznymi, łagodnymi i optymistycznymi komentarzami, bawiąc do łez i nienachalnie zmuszając do refleksji.
Utalentowany, odznaczony i doceniony
Pieczka może pochwalić się nie tylko ogromnym dorobkiem filmowym. Ma również bogatą kolekcję nagród i odznaczeń, które przez lata zawodowej aktywności otrzymywał. Jest również kawalerem Orderu Orła Białego, który w 2017 roku przyznał mu prezydent Polski "w uznaniu znamienitych zasług dla kultury polskiej, za znaczący wkład w rozwój sztuki teatralnej i filmowej".
Pieczka to aktor wyjątkowy - obecny na scenie od 68 lat aktor ma niezwykle silną pozycję na aktorskim firmamencie. Cieszy się ogromnym szacunkiem i poważaniem wśród osób związanych z filmem oraz jest niezwykle lubiany przez widzów. Przez całe swoje życie skutecznie unikał afer i skupiał się przede wszystkim na pracy aktorskiej. Od początku kariery aktorskiej, 1954 roku, był mężem jednej kobiety - Henryki Pieczki. Małżonkowie dotrzymali ślubnej przysięgi - rozłączyła ich dopiero śmierć Henryki w 2004 roku.
Skromne początki
Franciszek Pieczka o scenie i zawodzie aktora marzył od dziecka. Urodzonego 18 stycznia 1928 roku we wsi Godów chłopca od zawsze ciągnęło do kina. Jak wspominał w rozmowie z dziennikarzami, za młodu chadzał pieszo kilka kilometrów do Wodzisławia Śląskiego, aby obejrzeć w kinie film. Najmłodszy z sześciorga rodzeństwa, przed II wojną światową grał na organach w kościele w swojej wsi i wypasał krowy. Marzeń nie porzucił - gdy wojenna zawierucha ustała, zdecydował się pojąć naukę na Akademii Teatralnej im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie (do 1996 r. - PWST, Państwowa Wyższa Szkoła Teatralna im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie - przyp. red.) i w 1954 roku został jej absolwentem.
Wówczas zaczęła się też jego kariera, która trwa nieprzerwanie po dziś dzień. Pieczka zagrał w ponad stu filmach, zarówno polskich jak i zagranicznych, oraz wcielił się w dziesiątki postaci w różnych serialach. W 1954 roku, gdy był świeżo upieczonym absolwentem i poczatkującym aktorem, pojawił się w słynnym "Patrolu" Andrzeja Wajdy. Wcielił się wówczas w rolę patrolującego Niemca i nie został wymieniony w obsadzie. Cenił również pracę w teatrze: debiutował na scenie Teatru Dolnośląskiego w Jeleniej Górze, a następnie przeniósł się do Teatru Ludowego w Nowej Hucie, który prowadziła Krystyna Skuszanka. Występował na jego deskach w latach 1955-1964. W 1974 roku związał się z Teatrem Powszechnym Warszawie, gdzie występował aż do 2015 roku.
Kultowe role i obrazy
Pieczka szybko zaczął występować w filmach: "Zagubione uczucia" Zarzyckiego, "Kalosze szczęścia" Bohdziewicza, "Matka Joanna od Aniołów" Kawalerowicza, "Zaduszki" Konwickiego, "Ziemia obiecana" Wajdy, "Rękopis znaleziony w Sargarossie" Hasa, "Perła w koronie" Kutza... Portfolio Pieczki obejmuje ponad setkę tytułów. Ale największą rozpoznawalność zyskał jednak za sprawą kultowego serialu "Czterej pancerni i pies", w którego obsadzie znalazł się w 1966 roku i występował do 1970 roku.
Serial miał zarówno swoich miłośników, jak i krytyków - i nie tylko w Polsce, ale także i za wschodnią granicą. - Pamiętam nasze pierwsze wielkie spotkanie z fanami Pancernych w Łodzi. Mieliśmy przejechać czołgiem ulicą Piotrkowską, ale jak władze zobaczyły te potworne tłumy… Pan sobie wyobrazi pół miliona ludzi przy naszej trasie przejazdu - wspominał w rozmowie z "Dziennik Zachodni". - Tłum, piski, euforia, kordony milicji… W końcu to stało się uciążliwe dla nas wszystkich - przywoływał wspomnienia aktor.
Najbardziej osobliwa była nasza popularność w NRD - tam swego czasu to był najpopularniejszy serial telewizyjny wszech czasów. Proszę się zastanowić nad tym fenomenem - pokazujemy Niemców jako przygłupów, lejemy ich w każdym odcinku, a oni to jeszcze puszczają u siebie. Masochizm!
- śmiał się Pieczka.
Pieczka po raz drugi stał się niezwykle popularny i zdobył serca młodej widowni za sprawą innego, również kultowego serialu - "Ranczo". Wcielał się w nim w rolę Stanisława Japycza, stałego bywalca ławeczki i męża słynnej Michałowej, który swoimi uwagami i komentarzami wywoływał na zmianę salwy śmiechy i skłaniał ku refleksji. - Od początku wydawało mi się jednym z niewielu seriali z ciekawą refleksją o naszym świecie - mówił w rozmowie z "Dziennikiem Zachodnim" aktor.
W 2022 roku Franciszek Pieczka 18 stycznia celebruje 94. urodziny. Redakcja życzy wszystkiego najlepszego!
