"Gray Man", czyli nowy film Netfliksa z Ryanem Goslingiem. Znamy pierwsze opinie!

Hanna Komorowska-Bednarek
Hanna Komorowska-Bednarek
materiały prasowe Netflix
22 lipca na Netflix trafił nowy film z udziałem uwielbianego Ryana Goslinga. "Gray Man" już doczekał się pierwszych recenzji. Jakie są opinie internautów i czy film warto obejrzeć?

Ryan Gosling jest jednym z najpopularniejszych aktorów ostatniej dekady. Przystojny aktor sprawia, że wszystkie filmy z jego udziałem szybko trafiają na listy najpopularniejszych produkcji. Tym razem wziął udział w thrillerze "Gray Man".

Choć ostatnio było o nim głośno głównie za sprawą platynowej blond czupryny, którą przybrał ze względu na zdjęcia do filmy "Barbie", gdzie Gra Kena u boku Margot Robbie jako Barbie, teraz możemy go oglądać w najnowszym filmie sensacyjnym, gdzie krew, pot i testosteron wylewają się z ekranu.

"Gray Man", bo taki jest tytuł najnowszej produkcji, jest dostępny na Netflixie od 22 lipca. Bohaterem filmu jest Court Gentry (Ryan Gosling), znany także jako Sierra Six, którego z więzienia wyciąga były oficer prowadzący Donald Fitzroy (Billy Bob Thornton). Gentry był świetnie wyszkolonym zabójcą działającym na zlecenie CIA, ale teraz role się odwracają – Six staje się celem globalnej obławy prowadzonej przez Lloyda Hansena (Chris Evans), byłego współpracownika z CIA. Na szczęście Gentry nie jest sam – może liczyć na pomoc agentki Dani Mirandy (Ana de Armas).

"Gray Man", czyli Ryan Gosling jako cichy zabijaka. Czy warto to obejrzeć?

Tytułowego bohatera gra Ryan Gosling, a Chris Evans wciela się w postać jego psychopatycznego przeciwnika. Wyprodukowany wspólnie przez Netflix i AGBO thriller reżyserują Anthony i Joe Russo, a w pozostałych rolach występują Ana de Armas, Regé-Jean Page, Billy Bob Thornton, Jessica Henwick.

W pierwszych godzinach po premierze film zdobył podzielone opinie widzów. Jedni twierdzą, że fabuła nie klei się, film jest przewidywalny i męczący, a 200 milionów budżetu przeznaczonego na produkcje wydano głównie na… rozbite w filmie luksusowe samochody. Pada nawet porównanie do… Bonda, ale w żartach.

Inni internauci zaś piszą, że podczas seansu dobrze się bawili! "Technicznie bardzo sprawny i niby wszystko jest na swoim miejscu, ale nie ma ducha w tej maszynie. Za to powściągliwy Gosling nieźle wypada jako cichy zabijaka" – brzmi jedna z opinii.

Widzowie zwracają uwagę, że główny bohater wypadł dobrze nie tylko pod względem aktorskim – widać także jego zaangażowanie w sceny wymagające dobrej kondycji. Dodatkowo, dobre recenzje zebrała reszta obsady – Ana de Armas i Chris Evans, którego rola według internautów była fenomenalna.

Choć od premiery niewiele czasu minęło, to jedno jest pewne: Ryan Gosling zrobił robotę. O filmie jest naprawdę głośno!

"Gray Man", czyli nowy film Netfliksa z Ryanem Goslingiem. Z...

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn