Joanna Moro wyznała w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej", że zanim dostała główną rolę w serialu "Anna German" niewiele wiedziała o słynnej śpiewaczce. Przed rozpoczęciem produkcji znała tylko kilka jej piosenek, w tym "Człowieczy los", który zaśpiewała podczas castingu, bo, jak wyjaśniła, od razu się w niej zakochała.
CZYTAJ TAKŻE:
OGROMNY SUKCES PREMIERY SERIALU O ANNIE GERMAN
"ANNA GERMAN" - NOWY SERIAL TVP1 OD 22 LUTEGO
Przygotowania do roli nie ograniczały się tylko do nauki biografii i piosenek Anny German. - Poprosiłam babcię, żeby przypomniała mi rosyjskie litery i nauczyłam się czytać po rosyjsku. Znalazłam rosyjskie strony internetowe poświęcone German, zaczęłam słuchać jej piosenek po rosyjsku. W końcu nawet zapisałam się na lekcje specyficznej metody śpiewania Anny German i na włoski, bo wiedziałam, że część roli będę musiała grać po włosku - powiedziała serialowa Anna German.
Niestety, w serialu nie usłyszymy, jak Joanna Moro śpiewa. - Chciałam zaśpiewać, ale produkcja stwierdziła, że tembr mojego głosu nie do końca pasuje. Dlatego w scenach koncertowych są podłożone oryginalne wykonania Anny German, a podczas śpiewania a capella głos podkłada piosenkarka, która sama siebie nazywa "ukraińską Anną German" i od lat wykonuje jej repertuar - wyjaśniła aktorka.
