Jola Rutowicz żywą legendą „Big Brothera”
Z pewnością nie ma w Polsce osoby, która chociaż raz nie słyszałaby o Jolancie Rutowicz. To imię i nazwisko odmieniano przez wszystkie przypadki w 2007 roku, gdy na antenie TV 4 ruszył program „Big Brother 4.1”. Charakterystyczne długie czarne włosy, tipsy, maskotki jednorożców, lateksowe skąpe ubrania oraz niezbyt mądre powiedzonka i roszczeniowa postawa - to była Jola Rutowicz w pełnej okazałości. Celebrytka zaliczyła istne wejście smoka do polskiego show-biznesu. O Joli Rutowicz można powiedzieć wszystko, ale na pewno nie to, że była nijaka. Po latach celebrytka przyznała, że jej kontrowersyjny wizerunek był starannie zaplanowany i miał jej pomóc wyróżnić się na tle innych gwiazd.
Moje wejście do reality-show było przemyślane. Miałam osobę od wizerunku w Anglii. Dokładnie to zaplanowaliśmy. Wiedziałam, że „Big Brother” ma specyficzną formułę, że będzie mnie oglądać cała Polska i że muszę się odpowiednio przygotować do tego przedsięwzięcia. Tommy (pomysłodawca wizerunku Joli – przyp. red.) zdecydował, że najpierw musi mnie dobrze poznać – przyznała w swojej autobiografii.
Jola Rutowicz zrobi karierę w polityce?
Kilka lat temu Jolanta Rutowicz wyemigrowała do Stanów Zjednoczonych, gdzie mieszka do dziś. Była gwiazda „Big Brothera” nie przypomina już dawnej siebie - przefarbowała włosy na blond i zrezygnowała z kiczowatych i kontrowersyjnych stylizacji. Od pewnego czasu Jola jako przedstawicielka amerykańskiej Polonii zaczęła żarliwie interesować się polityką. Ostatnio w jej mediach społecznościowych miał pojawić się wyjątkowy materiał, na którym miała wyrazić swoje poparcie i podziw dla Donalda Trumpa - byłego prezydenta Stanów Zjednoczonych i zarazem jednego z najbardziej rozpoznawalnych polityków na świecie.
List do Rzymian 3:23. Wszyscy bowiem zgrzeszyli i pozbawieni są chwały Bożej. Nienawidź Trumpa ile chcesz. On przynajmniej wie, kto jest szefem – cytuje jej słowa serwis Jastrząb Post.
Swego czasu followersi Joli Rutowicz mieli również okazję zobaczyć, jak ta zaangażowała się swego czasu w słynny już Strajk Kobiet w 2020 roku. Celebrytka stanęła wówczas w obronie wartości Kościoła Katolickiego.
Apeluję o szacunek do kościoła! Oglądam BBC World i co widzę? Nie są to z pewnością protesty cywilizowanego społeczeństwa! To wszystko nie dzieje się w obronie kobiet! To jest zwyczajna chuliganeria! Podejrzewam, że połowa protestujących osób nie ma świadomości, po co się tam znajduje. Co to ma być? Urządzanie imprez, tańce i totalne wygłupy, a to wszystko okraszone obrzydliwą nienawiścią! I to jeszcze w okresie pandemii? Zupełny brak rozsądku i wyobraźni – przytacza jej słowa Jastrząb Post.
Widać, że Jola Rutowicz chętnie chwali się swoimi poglądami politycznymi. Myślicie, że znalazłoby się dla niej miejsce na listach wyborczych w naszym kraju?
Sprawdź program tv na stronie Telemagazyn.pl
