Przemiana Julii Pietruchy w autora hitu "Gangnam Style" była jednym z trudniejszych zadań, przed którymi stanęli charakteryzatorzy w programie "Twoja twarz brzmi znajomo". Ostateczny rezultat był znakomity, jednak cały proces przygotowywania aktorki do występu był pasmem trudności i nieprzyjemnych doznań. Jak wspomina to Julia Pietrucha?
CZYTAJ TAKŻE:
TWOJA TWARZ BRZMI ZNAJOMO - KOGO ZOBACZYMY W NOWYM SHOW POLSATU?
AGNIESZKA WŁODARCZYK ŚPIEWA "JESTEŚ SZALONA" ZESPOŁU BOYS! [WIDEO]
- Całą głowę miałam zalaną specjalną masą! Nie mogłam się ruszać, rozmawiać, a nawet oddychać. I peruka - problemem okazało się podpięcie moich długich włosów. To była naprawdę masakra. Przecież zanim doszło do występu, musiałam trochę poczekać, więc zaczęłam się pod tym wszystkim pocić, klej się rozpuszczał... Zmiana wizerunku z jednej strony jest bardzo fajna, a z drugiej bardzo nieprzyjemna. Dostałam zresztą tę maskę, mam ją w domu. Tak żmudnej charakteryzacji jeszcze nie miałam - wspominała Pietrucha w wywiadzie dla Interii.
