MKTG SR - pasek na kartach artykułów

„Twoja twarz brzmi znajomo 21” FINAŁ. Kuba Szyperski wygrał program! Nie dał szans konkurencji!

Redakcja Telemagazyn
Nie dał szans konkurencji! Wygrał!
Nie dał szans konkurencji! Wygrał! Polsat
Za nami wielki finał 21. edycji programu „Twoja twarz brzmi znajomo”! Zwycięzcą tego sezonu widowiska okazał się Kuba Szyperski, który nie dał szans konkurencji! Sprawdźcie, co wydarzyło się w finałowym odcinku „TTBZ 21”.

Spis treści

Kto wygrał 21. edycję „TTBZ”?

Za nami finał „Twoja twarz brzmi znajomo 21”! Kuba Szyperski wygrał dwukrotnie: w trzecim i piątym odcinku. I to właśnie on zachwycił również w finale, jodłując, jako pierwszy w historii programu. Wykonanie utworu „He taugh me to yodel” Margo Smith zapewniło mu pierwsze miejsce, za które otrzymał główną nagrodę, złotą twarz i 100 tysięcy złotych. Całość tej kwoty przeznaczył na rzecz Fundacji Twarze Depresji, która wspiera dzieci i młodzież.

Drugie miejsce zajęła równie fenomenalna Patricia Kazadi, zwyciężczyni pierwszego i drugiego odcinka. Artystka wybrała na finał kreację Alicii Keys. Olek Sikora, który wygrał odcinek ósmy, tym razem uplasował się na miejscu trzecim, wcielając się w Leonarda Cohena. Czwarte miejsce należało do Basi Wypych, która była najlepsza w siódmym odcinku, a teraz oczarowała wszystkich wykonaniem Lesley Gore.

Zachwycający Olek Sikora

Rozpoczęcie programu zaserwowała na ludowo cała czwórka finalistów, która zaśpiewała „Poszła Karolinka do Gogolina”. Walkę o podium rozpoczął Aleksander Sikora. Na finał wybrał ponadczasowy hit Leonarda Cohena „I’m your man” udowadniając tym samym, że potrafi odnaleźć się w każdym gatunku muzycznym.

Dziesięć tygodni czekałam na to, żebyś ty zaśpiewał tu tę piosenkę. Dziękuję ci bardzo. Od pierwszego momentu, jak cię tutaj usłyszałam, byłam zachwycona twoim głosem, natomiast to, żebyś doszedł do tego miejsca, gdzie jesteś tak świetnym aktorem, wymagało tych dziesięciu tygodni. To jest wielka praca, którą wykonałeś. Mam nadzieję, że pójdziesz w kierunku wokalnym i że ballada będzie tym, czego czasami będę mogła posłuchać – skwitowała wzruszona Małgorzata Walewska.

Ryzyko Szyperskiego

Kuba Szyperski podjął ogromne ryzyko, sięgając po utwór z przymrużeniem oka, niekoniecznie powszechnie znany, ale za to wymagający wokalnie. Wystąpił jako Margo Smith i „zajodłował” kobiecym głosem „He taugh me to yodel”. Co na to zaskoczone jury?

Przyznam się państwu szczerze, że byłem zły na ciebie, jak się dowiedziałem, co wybrałeś. Myśmy byli zaskoczeni, wszystkiego mogliśmy się spodziewać, tylko nie tego, że będziesz jodłował. I po raz pierwszy płakałem ze śmiechu, tak zdrowo – podsumował rozbawiony Piotr Gąsowski.

Wzruszający występ

Maryla Rodowicz i Marek Grechuta to duet wystawiony przez Reni Jusis i Damiana Kreta. Para uczestników przygotowując utwór „Gaj” wzruszała się bez końca, a po występie pojawił się też szczery uśmiech.

Justyna Steczkowska podziękowała Reni, wręczając jej w nagrodę wielki kielich z odciśniętym śladem szminki, jak w piosence Kory, którą śpiewała. Damian Kret otrzymał od Stefano Terrazzino statuetkę ze skrzydłami na pamiątkę Nirvany i podkreślenie, że sam jest jak anioł.

Co za klasa!

Patricia Kazadi pokazywała klasę podczas wszystkich odcinków i aż trudno wybrać, które z jej wcieleń było najlepsze, bo zawsze była świetna i profesjonalna. Tym razem swój niezaprzeczalny talent pokazała jako Alicia Keys w piosence „If I ain’t got you”.

Już wszyscy wszystko powiedzieli i ja to mówię po każdym odcinku. Piękna, młoda, utalentowana, zgrabna. Jesteś super! – skomentowała krótko i wymownie Małgorzata Walewska.

Zaskakująca Basia Wypych

Ostatnia, czwarta wokalistka, Basia Wypych, była już na scenie ikoną seksu i księciem ciemności, a wygrała odcinek, jako zadziorna Pink. W finale wybrała Lesley Gore, młodą feministkę z lat 60-tych i zaśpiewała jej wielki przebój „You don’t own me”.

Basiu, ja powiem ci szczerze, że w pierwszym i drugim odcinku nie pomyślałabym, że dojdziesz do finału, ale jak zaśpiewałaś Marilyn, a potem odpaliłaś Pink, to ja mówię, jak to możliwe, że mogłam się tak pomylić. Naprawdę, bardzo ci gratuluję, bo twoja metamorfoza i takie otworzenie się na siebie samą było spektakularne – pochwaliła na koniec Justyna Steczkowska.

Powrót Bartka Wrony

Ostatni występ tego sezonu należał do duetu, Joanny Osydy i dawno niewidzianego Bartka Wrony. Para wcieliła się w zespół Roxette, śpiewając przebój „How do you do”. Bartek nagromadził w sobie tyle energii, czekając do wejścia na finał, że teraz oddał ją z nawiązką, zarażając przy tym Asię.

Nagrodę dla Asi, przypominającą postać SIA przekazał Piotr Gąsowski, a Bartka uściskała sama szefowa, Małgorzata Walewska, która wręczyła mu… małego Fiata.

Nie dał szans konkurencji! Wygrał!

„Twoja twarz brzmi znajomo 21” FINAŁ. Kuba Szyperski wygrał ...

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź TeleMagazyn.pl codziennie. Obserwuj TeleMagazyn.pl

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

p
po 10. odc.
Ogromne gratulacje dla Kuby Szyperskiego. Zasłużona wygrana. Bardzo dobra decyzja jury. Doceniono nieoczywisty wybór na finał. Kuba nie poszedł w patos i nośne ballady, które najczęściej dawały wygraną. Zrobił coś oryginalnego, ale i wymagającego. Dodatkowo jako jedyny wcielił się w postać przeciwnej płci co zawsze stanowi dodatkowe utrudnienie. Czułam, że ścisły finał będzie między Kubą i Patricią co jest dość zrozumiałe zważywszy na cały sezon. Niemniej wygrana Kuby jest czymś świetnym. To, że Patricia jest wszechstronna i bardzo uzdolniona wiadomo od dawna. Natomiast Kuba to odkrycie tego programu. Fajnie, że choć on i Basia zrobili premierowe postaci. Z kolei Olek to największe zaskoczenie tej edycji. Brawa należą się zarówno finalistom, jak i pozostałym uczestnikom. Świetnie, że Bartek wrócił choć na finał. Fajne były przebitki i migawki z występów wspominanych podczas rozmów. No i występ otwarcia bardzo pomysłowy, dający szansę Patrici na zaśpiewanie po polsku. Podsumowując całą transzę sądzę, że Agnieszka Hyży sprawdziła się jako prowadząca i fajnie wpasowała w ten program. Justyna Steczkowska jako jurorka też się rozkręciła w dobrym kierunku. A Stefano jako były, podwójny uczestnik pasuje tam na jurora rewelacyjnie. Od początku dobrze wyczuł i zrozumiał swoją rolę będąc empatycznym, ale też merytorycznym jurorem, który rozumie specyfikę tego programu. Zapowiedziano 22 edycję, ale jeszcze bez konkretnego terminu. Prawdopodobnie kolejny sezon będzie za rok. I dobrze. Nie ma co wyczerpywać formatu dwiema transzami rocznie. Podobno na wiosnę w miejsce ttbz ma być powrót Must be the music. Z tym większą chęcią po przerwie obejrzy się kolejny sezon ttbz. Dodatkowo taka wiosenna przerwa dałaby Stefano Terrazzino szansę wystąpić wiosną 2025 w ewentualnej jubileuszowej, mistrzowskiej edycji tzg. P.S. Wspaniale było oglądać z jakim uznaniem, szacunkiem i wdzięcznością dla twórców programu Kuba Szyperski wypowiadał się w finałowym odcinku ttbz po ogłoszeniu ostatecznych wyników.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn