Wczoraj (18.11.2017) telewizja TVN wyemitowała zapowiedź filmu "Szefowie wrogowie", którego jedną z gwiazd jest Kevin Spacey, jednak zamiast nazwiska aktora usłyszeliśmy... charakterystyczne pikanie. Ponadto gwiazdor został przedstawiony jako "Kevin S.", a na jego oczach pojawił się czarny pasek.
W sieci od razu zrobiło się gorąco. Czy telewizja TVN przesadziła z żartem? Według wielu Internautów jest to słaba forma promocji, cios poniżej pasa i wyśmiewanie tak ważnej sprawy, jak molestowanie seksualne. Zgadzacie się z tym?

Wideo