"Kozacka miłość" odcinek 197. W Konstantynowie znowu pojawia się morderca dusiciel. Marysia ukrywa ten incydent przed chorym mężem! [STRESZCZENIE ODCINKA]

Gruszynka to jakaś dziwna osóbka, sama nie wie czego chce: raz nie chce śpiewać w teatrze a raz chce albo występować z muzykantami albo zostać z dziadkiem. Dziwne, że nie pomyślała żeby wrócić do Anfisy, a przecież miała u niej jak u Pana Boga za piecem. Anfisa już zaczeła dbać o swoje kurtyzany a wcześniej to je wysyłała mimo, że wcześniej też grasował Bułyga, co jej sie tak raptem odmieniło. Olga obiecała sobie i Oksanie, że nie będzie w ogóle sie zbliżać do Fiodora a dziś omal go nie pocałowała. Czego Łukieria tak sie boi, przecież wiadomo, że ten maniak dusi dziewczęta tylko lekkich obyczajów no ale pozastełe to udusił na polecenie Maryśki. Pankow zarzuca Goriuchinowi, że pijak a sam pije o wiele więcej od niego i na dokładkę dorabia sobie na lewych interesach a tamten to zarabia uczciwie. Ciekawe kim mógł być ten dusiciel, bo na pewno nie tym razem Bułyga skoro jego ofiarą była zwykła dziewczyna.