CZYTAJ TAKŻE:
KUPICHA I KINDLA WYGRALI "BALTIC SONG FESTIWAL" [WIDEO]
KUPICHA NIE SZUKA PIENIĘDZY?
Jak podał "Fakt", w drogę na najwyższy szczyt Europy Mont Blanc muzyk zabrał swoją gitarę. O ile dla innych osób mogłoby to być ryzykowne, to nie dla Kupichy: taternika i instruktora wspinaczki skałkowej... Zamocował więc instrument do plecaka i ruszył na szczyt.
- To było naprawdę trudne zadanie. Inni alpiniści dziwili się strasznie, widząc człowieka z gitarą na tej wysokości. Do tego wiatr w porywach 100 km/h, niskie ciśnienie powietrza, temperatura odczuwalna około - 20 stopni, ale obiecałem sobie, że zrobię coś wyjątkowego dla moich fanów i udało się - powiedział Kupicha "Faktowi".
CZYTAJ TAKŻE:
MYŚLI O SOLOWEJ KARIERZE?
"BITWĘ NA GŁOSY" WYGRAŁ KUPICHA
Na szczycie - a jakże - muzyk skorzystał z gitary.
- *Zagrałem piosenkę z naszej ostatniej płyty "Zostań ze mną". Jej tekst wydał mi się najbardziej adekwatny do tej przygody i wrażeń, które z niej płynęły* - zapewnił Kupicha.

Wideo