"LEGO Masters" odcinek 3. - co się wydarzyło?
Za nami 3. odcinek nowego zwariowanego show TVN, "LEGO Masters". Tym razem uczestnicy mieli za zadanie dobudować brakujące elementy konstrukcji przepołowionych za pomocą piły mechanicznej! Na wykonanie zadania mieli 8 godzin.
Ocenie miała podlegać artystyczna wartość stworzonych konstrukcji. Jurorom zależało także, aby każda instalacja opowiadała jakąś historię. Na początku każda para musiała wybrać sobie połówkę przedmiotu. Marta i Marcin wybrali manekina, Damian i Łukasz - skrzypce, Wiktor i Daniel - hełm wikinga, Rafał i Jakub - odkurzacz, a Agnieszka i Maciej - rower. Na początku uczestnicy byli nieco zdezorientowani, nie wiedzieli jaką koncepcję i jakie klocki wybrać, Marcin Prokop określił to jako "nadprodukcję wyboru". Gdy po wielu bojach pary wybrały koncepcję, naszedł czas na budowanie. Również na tym etapie nie brakowało problemów...
Marta i Marcin postawili na motyw natury rodzącej się w martwej skały. W ich instalacji pojawił się także feniks. Odkurzacz Rafała i Jakuba zmienił się w gigantyczną fabrykę, która napędza to niepozorne urządzenie gospodarstwa domowego. Skrzypce Damiana i Łukasza zamieniły się w okręt, który w trakcie koncertu rockowego został zaatakowany... przez deszcz meteorytów. Hełm wikinga, który wybrali Wiktora i Daniela, stał się pretekstem do opowiedzenia historii mitologicznej. Rower Agnieszki i Macieja zamienił się w... postapokaliptycznego ślimaka.
Na koniec Damian i Łukasz wykorzystali Złoty Klocek. Wyróżnienie dla najlepszej pary powędrowało do Marcina i Marty. Eliminacja groziła Agnieszce i Maćkowi oraz Wiktorowi i Danielowi. Wybór padł na tę pierwszą parę.
W 3. odcinku "LEGO Masters" odpadli Agnieszka i Maciek!
