Widzowie HBO i platformy Max mogą oglądać Lenę Górę w serialu „Przesmyk”. Co ciekawe, to najbardziej spektakularny start polskiego serialu w historii serwisu HBO Max. Kolejne odcinki przyciągają przed ekrany ogromną publiczność. Akcja rozgrywa się wiosną 2021 roku na wschodniej flance NATO.
Jednak serial „Przesmyk” warto oglądać nie tylko dla interesującej fabuły. Pojawia się w nim jedna z najbardziej charakterystycznych aktorek młodego pokolenia, Lena Góra. Po raz pierwszy przykuła uwagę szerszej publiczności rolą zbuntowanej arystokratki, Anny Ziembińskiej w serialu „Król” na motywach powieści Szczepana Twardocha. Nie był to jednak jej debiut aktorski.
Lena Góra urodziła się w 1990 roku w Gdańsku, w artystycznej rodzinie. Jej ojciec, Sławomir Góra jest malarzem, a mama, Ela „Malwina” Wyczyńska zasłynęła jako wokalistka trójmiejskiej alternatywnej sceny muzycznej.
W naszym domu sztuka była wszechobecna, nie kończyła się o żadnej porze. Dla mnie to był bajzel i potrzebowałam ram. Dlatego tak wcześnie znalazłam teatr, który właśnie dał mi te ramy. Dla 14-latki takie bezpieczeństwo było superważne - powiedziała Lena Góra w rozmowie z PAP.
Jako 16-latka wyjechała do USA. Ukończyła American Academy of Dramatic Arts. Pracowała m.in. z Wimem Wendersem przy nagradzanym filmie „Roving Woman”, w którym grała główną rolę. Wspólnie z Olgą Chajdas napisała scenariusz do filmu "Imago”, w którym wcieliła się w postać własnej matki. Otrzymała za nią główną nagrodę na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych.
Chciałam sama zrozumieć Elę, ale chciałam też, żeby inni ją zrozumieli. To jest naprawdę mistyczna postać - powiedziała w rozmowie z TVN24.
W bijącym rekordy popularności serialu „Przesmyk” wciela się w postać Ewy Oginiec, polskiego szpiega pracującego w Rosji.
Ekipa, z którą pracowałam przy „Przesmyku” jest cudowna i „lekka”, ale sam temat, o którym opowiada „Przesmyk”, jest ciężki, bo niebezpiecznie bliski. Ewa przeszła traumę i żeby przetrwać, musiała pozbyć się swoich emocji. Pracowałam więc nad izolacją emocji i skupieniem, co w jakimś stopniu mnie uwolniło. Brak emocji skądś się bierze i za tym często stoi gruba schowana emocja, która podczas trwania serialu zaczyna się domagać o głos - powiedziała Lena Góra w rozmowie z PAP.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź TeleMagazyn.pl codziennie. Obserwuj TeleMagazyn.pl