"Lucyfer" - jak zakończył się 5. sezon?
Piąty sezon "Lucyfera" obfitował w wiele niezwykłych wydarzeń: w końcu sam Bóg postanowił zejść na Ziemię, aby następnie... odejść na emeryturę! Zakończenie sezonu było równie zaskakujące jak pozostałe odcinki. Ostatni epizod piątego sezonu był apogeum intryg Michaela dążącego do stania się Bogiem. Wcześniej widzieliśmy, jak jego działania doprowadziły do śmierci Dana, która zgodnie z planem miała stać się przyczyną, dla której Chloe trafi do piekła, gdzie podąży za nią Lucyfer, co sprawi, że Michael pozbędzie się swojego konkurenta. Michael starał się stworzyć Płonący Miecz, a Lucyfer i Chloe robili wszystko, aby mu w tym przeszkodzić.
Ostatecznie Michaelowi udało się stworzyć Płonący Miecz, więc Lucyfer i Chloe w czasie bezpośredniej konfrontacji próbowali mu go odebrać. Chloe przypłaciła to życiem, co z kolei doprowadziło do wybuchu wojny między aniołami a demonami. Chloe umiera w ramionach Lucyfera, a ponieważ przestała odczuwać wyrzuty sumienia z powodu śmierci Dana, jej dusza trafiła do nieba. Jest to bardzo na rękę Michaelowi, ponieważ Lucyfer nie może za nią podążyć: gdyby to zrobił, doszłoby do jego śmierci. Diabeł jest tego świadomy, jednak postanawia zaryzykować, aby sprowadzić ukochaną na Ziemię.
W niebie Chloe spotyka ukochanego ojca. Lucyferowi udaje się do nich dołączyć dzięki pierścieniowi Lilith, który zapewnia nieśmiertelność. Początkowo Chloe nie chce porzucać ukochanego ojca, jednak wie, że po jej śmierci Trixie stałaby się sierotą. Moc pierścienia Lilith zaczyna się wyczerpywać, więc Lucyfer podejmuje trudną decyzję i daje go Chloe, wyznając jej przy tym miłość. Kobieta wraca na Ziemię i wydaje się, że to już koniec Lucyfera. Udaje mu się jednak wrócić, mimo że nie do końca wiemy, jak tego dokonał. W ostatecznym starciu z Michaelem Lucyfer nie zabija go, a jedynie odcina mu skrzydła. Wszystkie anioły i demony, włącznie z Michaelem rozumieją, że Lucyfer wygrał wojnę i oddają mu pokłon.
Premiera 6. sezonu "Lucyfera" już 10 września, wyłącznie na Netfliksie!
