Dominika Chorosińska pochwaliła się córką! Nastazja Chorosińska właśnie skończyła 18 lat!
Dominika Chorosińska (z domu Figurska) przed laty była jedną z najpopularniejszych młodych aktorek. Spora w tym zasługa polsatowskiego serialu "Zostać miss", który niejako otworzył Chorosińskiej drzwi do dalszej kariery i zapewnił popularność. Nic więc dziwnego, że niedługo później zagościła na dłużej w obsadzie "M jak miłość", gdzie wcielała się w postać Ewy Nowickiej.
Serialowa Ewa była związana z Leszkiem Skalskim, w którego wcielał się Michał Chorosiński, dzisiaj doskonale widzom znany z serialu "Lombard. Życie pod zastaw". Co ciekawe, w serialową córkę pary, Olę, wcielała się... ich prawdziwa córka, Nastazja! Teraz Nastazja Chorosińska, która urodziła się 15 lipca 2003 roku, skończyła 18 lat, a dumni rodzice postanowili to uczcić!
Dominika Chorosińska opublikowała na Facebooku wyjątkowy post, w którym składa życzenia swojej najstarszej córce.
Obróciła świat o 180 stopni , potem postawiła go na głowie i zaczęła kicać..
Nasza Nauczycielka miłości , cierpliwości, odchodzenia i powrotów,
tego, że nie będzie taką jak my chcemy ,
tylko taką jak Ona chce ..
Nastusiu, żyj pięknie ..18 lat ‼️‼️‼️
#18 #osiemnastka #osiemnastkaNastka
#kochamy ❤️
[facebook]https://www.facebook.com/chorosinskaPL/posts/351993179628354;post[/facebook]
Rola w "M jak miłość" nie była jedynym występem Nastazji. Dziewczynka zadebiutowała już w 2004 roku w filmie Przemysława Wojcieszka pt. "W dół kolorowym wzgórzem", a po raz ostatni na ekranie pojawiła się w 2011 roku, w spektaklu telewizyjnym "Najweselszy człowiek".
Dominika Chorosińska i Michał Chorosiński są małżeństwem od lat. Wspólnie wychowują szóstkę dzieci, w tym Nastazję, Matyldę, Józefa, Piotra oraz Jana Pawła. Kilka lat temu okazało się, że jeden z synów aktorki jest owocem romansu Dominiki Chorosińskiej, która postanowiła odejść od męża. Niedługo później wróciła, zaznaczając, że pomogła jej w tym wiara w Boga:
Skleiliśmy małżeństwo, choć z ludzkiego punktu widzenia było to niemożliwe. Najpierw zaczęła mnie rozsadzać tęsknota za sakramentami. Pewnego dnia na targach książki przypadkowo natknęłam się na Dzienniczek s. Faustyny. Przeglądając go, znalazłam zdanie, że mogą przyjść do mnie najwięksi grzesznicy. Poczułam, że zalewa mnie strumień boskiej miłości. Dziś uważam, że to m.in. s. Faustyna uratowała moje małżeństwo - powiedziała w jednym z wywiadów.
Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news
