Od kiedy Tomek walczy o syna i trzyma go w ukryciu, Agnieszka została odsunięta na drugi plan. Kobieta, która od lat kocha Chodakowskiego nie radzi sobie z tym odtrąceniem i ma coraz mniej siły aby walczyć o ukochanego. Kryzys w związku Agi i Tomka pogłębia się od dawna.
W 1090. odcinku "M jak miłość" Agnieszka znowu będzie robić wyrzuty Tomkowi.
- To nie jest jakiś związek "online", że można w każdej chwili zamknąć laptopa, wylogować się albo wyłączyć telefon i wyjść, kiedy ma się na to ochotę... Nawet z tak ważnego powodu, jak walka o syna. Bo albo jesteśmy razem w poważnym związku, albo nie. Nie można takich relacji zawiesić, tak po prostu, bez żadnych konsekwencji! - powie rozżalona Olszewska.
CZYTAJ TAKŻE:
"M JAK MIŁOŚĆ" ODCINEK 1089. MAŁGOSIA PRZYJEDZIE DO POLSKI!
"M JAK MIŁOŚĆ" ODCINEK 1094. KASIA I MARCIN WYBRALI CHRZESTNYCH DLA SWOJEGO DZIECKA!
Jedynym argumentem Tomka będzie wyznanie miłości. Mężczyzna, aby pokazać, jak mu zależy na Agnieszce zabierze ją nawet na spotkanie z kuratorem w sprawie Wojtusia. Chodakowski przedstawia Olszewską jako swoją partnerkę, z którą zajmuje się synem. To jednak za mało.
- Nie wychodzi nam, prawda? Cały czas jakieś sprzeczki, wzajemne żale, pretensje... Czuję się tak, jakbyśmy stali po dwóch stronach grubej szyby i nie potrafili się porozumieć... - wyzna niepewnie Agnieszka.
- Aga, co ty chcesz mi powiedzieć?
- Na samą myśl o tym... serce mi pęka! Ale coraz częściej zadaję sobie pytanie... czy jeszcze potrafimy i chcemy być razem? A może, Tomek, nasz czas minął? I już nic z tego nie będzie? Czy to możliwe?.
Czy to koniec związku Tomka i Agnieszki?
