Od dawna wiadomo, że Olga Frycz postanowiła pożegnać się z "M jak miłość". Wątek jej bohaterki właśnie dobiega końca, ale w życiu Ali mimo wszystko dużo się dzieje, co wzbudza ogromne emocje widzów. Zduńska wyjechała do pracy do Londynu, gdzie wdała się w romans i zaszła w ciążę. Jej serialowy mąż, Paweł (Rafał Mroczek) właśnie dowiedział się o tym, a to oznacza koniec ich małżeństwa.
Jak się okazuje Olga Frycz dostaje mnóstwo prywatnych wiadomości dotyczących losów jej bohaterki. Fani gratulują jej ciąży i radzą, co powinna teraz zrobić. Aktorka postanowiła ustosunkować się do tego i na swoim profilu na Facebooku napisała:
Ważna informacja ????
Mam na imię Olga a nie Ala_, na nazwisko mam Frycz a nie Zduńska, nie mam córki Basi i nie mam też męża o imieniu Paweł ???? Części z Was, drodzy Państwo wszystko się popitoliło ???? Serial to serial a życie to życie... i co zrobisz jak nic nie zrobisz. ????
Nie wysyłajcie mi proszę wiadomości z gratulacjami o ciąży bo w ciąży nie jestem i mam na imię Olga a nie Ala a na nazwisko mam Frycz a nie Zduńska...itd...
_Ala to postać fikcyjna, stworzona przez scenarzystów. A ja moją przygodę z tym serialem już zakończyłam :)Pozdrawiam. Dobranoc
[facebook]https://www.facebook.com/fryczolga/photos/a.367715223331316.1073741827.365587906877381/1140538112715686/?type=3&theater;post[/facebook]
a planie "Na dobre i na złe". Co dzieje się w Leśnej Górze?
