Selfie z sali maturalnej Macieja Musiała, które natychmiast po zrobieniu pojawiło się na portalach społecznościowych, doczekało się wielu publikacji, ale i krytyki ze strony internautów. Przez jego "sweet-focię" z matury do dyrektora szkoły dzwoniła osoba z CKE. Choć aktor nie złamał regulaminu egzaminu, to jednak za swój wybryk został ukarany.
CZYTAJ TAKŻE:
MACIEJ MUSIAŁ: PRZEZ MOJĄ "SWEET-FOCIĘ" Z MATURY DO DYREKTORA DZWONIŁA PANI Z CKE [WIDEO]
"SELFIE" MACIEJA MUSIAŁA NA MATURZE! [ZDJĘCIA]
- Dyrektor, facet z klasą, bez paniki i durnej presji ustalił prawdę, że zdjęcia robili przed egzaminem, potem oddali telefony. Urzędnicy z Komisji i tak wysłali obserwatora. Siedział przy mnie na wszystkich egzaminach i bacznie się przyglądał. To budujące, kiedy sobie uświadamiasz, że ludzie, którzy rządzą w tym kraju i odpowiadają za edukację, kierują się w pracy artykułami w tabloidach - powiedział przekornie Maciej Musiał w rozmowie z "Vivą".
CZYTAJ TAKŻE:
MACIEJ MUSIAŁ MUSI PRZEPROSIĆ ZA MATURALNE SELFIE?
Z JAKICH PRZEDMIOTÓW MACIEJ MUSIAŁ BĘDZIE ZDAWAĆ MATURĘ? [WIDEO]
