"Mam talent" sezon 11. w soboty o godz. 20:00 w TVN! - sprawdź program tv
Jako pierwszy na scenie pojawił się Lech Markiewicz. 56-latek na co dzień jest budowlańcem, jednak tutaj postanowił zaprezentować swój talent wokalny. Mając 16-17 lat sam nauczył się gry na gitarze, chcąc zaimponować koleżankom. Od tamtej pory gra i śpiewa dla znajomych i rodziny. W ubiegłym roku podczas pobytu zarobkowego w Anglii zaczął pisać swoje utwory. Jak na razie ma ich 5. Tworzy w klimatach bluesowo-rockowych. Do swoich idoli zalicza T. Nalepę, Stevena Taylera, R. Riedla. Mężczyzna tak ujął jury swoim urokiem, że po prostu musiał przejść do kolejnego etapu!
Z biletem do kolejnego etapu ze studia wyszli także Gravitiart. Grupa akrobatyczna bardzo spodobała się jurorom. Później przyszedł czas na młodość - 14-letnia Ewa Jurkowska na warsztat wzięła utwór "Rise Up". Jurorzy nie kryli zachwytu. Tomasz Grzegórzko na scenie zaprezentował... triki z czapką. Oryginalne. I to wystarczyło, aby dostać się do kolejnego etapu.
Piotr Matera postanowił na recytację własnego wiersza, a następnie scenę przejął duet akrobatyczny Stilla. Energiczny występ to domena zespołu tanecznego Mega Dance, a kolejny 56-latek tego odcinka, czyli Bogusław Białek, zaprezentował... wbijanie gwoździ ręką. Bilet do kolejnego etapu wyczarował też iluzjonista Czarek Czaruje, a później przyszedł czas na raperski występ duetu Oparci o Prawdę.
Patryk Niekłań jest akrobatą, którym zachwycił się Agustin Egurrola. Decyzja była prosta - złoty przycisk. Viktoria pochodzi z Rosji i jej taniec też okazał się przepustką do kolejnego odcinka. Na koniec na scenie pojawiła się Iwona Raczkowska-Szewczak, która zaśpiewała "Czerwoną jarzębinę".
