Margaret: Nagrody mogłabym wsadzić sobie w tyłek

Redakcja Telemagazyn
Margaret (fot. screen z Facebook.com)
Margaret (fot. screen z Facebook.com)
Margaret zapewnia, że dla niej liczą się fani, a nie wyróżnienia.

Margaret przyznała, że najważniejsi są dla niej fani. Nagrody, które przy różnych okazjach mogłaby otrzymywać, są bezwartościowe, jeśli nie stoi za nimi widownia na koncertach oraz osoby kupujące jej nagrania.

CZYTAJ TAKŻE:
MARGARET WCIĄŻ SŁYSZY SWÓJ PRZEBÓJ
MARGARET NIE WYKLUCZA UDZIAŁU W ROZBIERANEJ SESJI

Każdy występ się liczy. Dla mnie każdy jest najważniejszy. Bez ściemy. Bez sztucznego udawania. Gdyby nie ci ludzie, to ja każdą nagrodę mogłabym wsadzić sobie w tyłek. Naprawdę. No mogę mieć mnóstwo złota i srebra w domu, ale to nic nie znaczy – powiedziała Margaret w rozmowie z „Super Expressem”.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Styl życia

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn