Masaż niewidomych

Prezentowany w Konkursie Głównym Berlinale 2014 najnowszy film jednego z najciekawszych i najbardziej kontrowersyjnych chińskich reżyserów, Ye Lou. "Masaż niewidomych" zdobył na Berlinale nagrodę Srebrnego Niedźwiedzia za najlepsze zdjęcia i otwiera lutowy cykl w Ale kino+ "KINO MÓWI: Operatorzy". Jest to polska telewizyjna premiera filmu. Współczesne Chiny, Nankin. W mieście działa salon masażu, którego pracownikami są osoby niewidome i słabo widzące. Wśród nich są m.in. Wang oraz jego przyszła żona Kong, a także Ma, młody chłopak skrycie zakochany w Kong. Jako osoby niewidzące świat poznają innymi zmysłami - za pomocą smaku, zapachu, dźwięku a przede wszystkim dotyku. Dlatego też są specjalistami w sztuce masażu. Kariera reżysera LOU YE to historia śmiałego poruszania w kinie problematyki miłości i seksualności i, jednocześnie, burzliwe dzieje kłopotów filmowca z władzami chińskiej kinematografii. Jego debiutanccy "Weekendowi kochankowie" z 1995 roku zostali ocenzurowani. Następny film, fantastycznie przyjętą na świecie "Suzhou", w Chinach zakazano. Zaprezentowany w 2006 roku w Cannes "Letni pałac" wywołał skandal i reżyser znów trafił na czarną listę władz kulturalnych ChRL. Lou Ye obszedł ten zakaz, kręcąc swój następny film, "Noce wiosennego upojenia", z producentami z Francji i Hongkongu. "Masaż niewidomych", najnowszy, prezentowany na Berlinale 2014 film Ye Lou, to ekranizacja popularnej w Chinach powieści autorstwa Bi Feiyu. Bohaterami są osoby niewidzące, które nie poddają się problemom dnia codziennego. Poszukują bliskości i spełnienia, które odnajdują m.in. w miłości i zbliżeniu cielesnym. Film, co jest charakterystyczne dla tego reżysera, obfituje w odważne sceny seksualne i umiejętnie dawkowane emocje. Poza warstwą fabularną uwagę zwracają zdjęcia, dowodzące niezwykłej wizualnej wrażliwości reżysera i współpracującego z nim operatora Jiana Zenga. W większości ujęć twórcy zdecydowali się na nieostre kadry, które pozwalają widzowi lepiej zrozumieć świat osób niedowidzących. Zabieg ten zachwycił jury festiwalu w Berlinie, które przyznało filmowi Srebrnego Niedźwiedzia właśnie za zdjęcia.