Richard Pryor - legenda Hollywood, zawsze był komikiem, ale miał dramatyczne życie. Był wychowany w domu publicznym, który prowadziła jego babka, a później został żołnierzem. Występował na estradzie, by następnie zostać gwiazdą kina. U szczytu kariery dopadła go wyjątkowa choroba - stwardnienie rozsiane, które z czasem uniemożliwiało mu poruszanie się.
Swoją ostatnią rolę Pryor zagrał już na wózku inwalidzkim. Do tego dochodziły problemy z alkoholem, bo jak wyznał: "Co mi za różnica, czy umrę z powodu stwardnienia, czy z przepicia". Siedmiokrotnie zawierał też związki małżeńskie.
CZYTAJ TAKŻE:
MARIAH CAREY I NICK CANNON ROZSTANĄ SIĘ?
Taka biografia jest niemal gotowym scenariuszem filmowym. Główną rolę w opowieści o życiu Richarda Pryora miał zagrać Nick Cannon, mąż Mariah Carey. Ten wybór spotkał się jednak ze sprzeciwem rodziny Pryora. Bliscy zmarłego przekonują, że jest co najmniej kilka znacznie lepszych kandydatur do tej roli.
Wdowa po aktorze, Jennifer Pryor chce, aby jej męża zagrał Terrence Howard, albo ktoś z grupy: Marlon Wayans, Jay Pharoah, Mike Epps. Dzieci aktora najchętniej widzieliby w roli ojca Marlona Wayansa.
