Aleksandra Kwaśniewska
Razem każde z nich może być najlepszą wersją siebie - tak działa prawdziwa miłość. Dopełniają i uzupełniają się zawodowo. Ona jest dziennikarką (współprowadzi program "Miasto kobiet" na antenie TVN Style i przeprowadza wywiady dla magazynu "Viva!"), z wykształcenia psycholożką, z zamiłowania autorką tekstów. On jest dziennikarzem (Radia Nowy Świat, prowadzi też show "The Four. Bitwa o sławę" na antenie Polsatu), wokalistą i kompozytorem.
W 2009 roku w studiu Radia Zet Ola Kwaśniewska nagrywała swoją audycję, a Kuba Badach przyjechał promować album "Tribute to Andrzej Zaucha. Obecny". Spotkali się i on podarował jej swoją płytę. Potem zobaczyli się ponownie na imprezie wspólnych znajomych. Tam Kubie przyszło do głowy, że Ola mogłaby zostać jego żoną.
Mamy bardzo podobną wrażliwość i poczucie humoru. Mnie jest łatwo wejść w głowę Kuby i Kubie w moją - powiedziała Aleksandra Kwaśniewska w studiu programu "Dzień Dobry TVN".
Pamiętam, jak trafiłem kiedyś na program o kulisach „Tańca z gwiazdami”. Ola była wtedy jego uczestniczką. Była tak zabawna, że płakałem ze śmiechu. Byłem zaskoczony, że można sobie na coś takiego pozwolić w telewizji i w dodatku robi to córka prezydenta - wyznał Kuba Badach dla "Viva.pl".
Pobrali się w Katedrze Polowej Wojska Polskiego 22 września 2012 roku. Odtąd są zawsze razem. Żyją z ukochanymi psami, wiele podróżują. Obowiązki domowe są u nich jasno określone. Ola gotuje, Kuba sprząta. Oli nie spodobałby się rezultat gotowania Kuby, a jemu efekt jej sprzątania.
Ja uwielbiam sprzątać. Jestem dobry w kanapkach, jajecznicę dobrą zrobię i na tym koniec - powiedział Kuba w "DDTVN".
W swoim związku kierują się podpowiedziami serca i podszeptami intuicji.
Staramy się działać intuicyjnie, czasami wbrew rozsądkowi. Dla mnie bardzo ważni są ludzie. Trzeba być fair wokół wszystkich wokoło - stwierdziła Ola na antenie TVN.
Kuba dopowiedział bardzo ważną rzecz: "Bardzo o siebie dbamy nawzajem". I tyle. I to cała recepta na udany związek. Niektórych spraw, zwłaszcza tych najważniejszych, nie trzeba komplikować.
