Miejsca przeklęte Odcinek 9 - Poznańska 38

Streszczenie odcinka

Poznańska 38 i jej tragiczni mieszkańcy: Kazimierz i Jadwiga Junosza - Stępowscy Jadwidze nie wystarczały starania męża. Była uzależniona i działała na własną rękę. Poprzez Kazimierza miała ogromny zasób informacji na temat polskiego środowiska artystycznego. Tę wiedzę sprzedawała gestapo. Wkupywała się w łaski swoich i męża znajomych. Ofiarowywała im pomoc przy uwolnieniu ich bliskich z obozów koncentracyjnych. Brała za to ogromne pieniądze. Junosza - zakochany w Jadwidze - nie wiedział lub nie chciał wiedzieć, co robi jego małżonka. Jej "działalnością" zainteresowało się Państwo Podziemne. Został na nią wydany wyrok. Niestety ten wyrok przyjął na siebie jej mąż. Do końca nie wiadomo, czy feralnego dnia był sam w domu, czy rzeczywiście bohatersko uchronił ją od śmierci. Istnieją dwie wersje tego zdarzenia. Wiadomo jednak, że po śmierci męża Jadwiga przeżywała załamanie nerwowe i trafiła do szpitala psychiatrycznego w Tworkach. Nie wiadomo, czy naprawdę jest chora, czy miejsce to traktuje jako schronienie i źródło darmowych narkotyków? Wiadomo jednak, że po pewnym czasie ucieka ze szpitala i swe kroki kieruje wprost na Poznańską 38. Czym się kieruje, udając się w obserwowane przez żołnierzy AK i niebezpieczne dla siebie miesjce? Nie wiadomo. Być może ukryła tam coś dla siebie cennego? Być może pchnęły ją tam wyrzuty sumienia i pamięć męża? Wiadomo natomiast, że był to zły krok. 22 marca 1944 roku zostaje zastrzelona przez patrol likwidacyjny. Tajemnicza śmierć Stępowskiego budzi do dzisiaj rozmaite domysły oraz żal, że tak wybitna postać zginęła z powodu postaci tak małej. Jedno jest pewne, umarł tak, jak grał: heroicznie i bohatersko. Mieszkanie przy Poznańskiej 38 do dzisiaj pozostaje symbolem miłości wielkiej i przeklętej - Junoszy Stępkowskiego - do teatru i żony, a Jadwigi - do siebie i do narkotyków. Zabójstwo wielkiego aktora roznosi się szerokim echem po Warszawie. Jego śmierć ma wstrząsnąć sumieniem i przestrzec przed niesubordynacją wobec Państwa Podziemnego. Nic nie jest jednak jasne w tej historii. Okazuje się bowiem, że kula była przeznaczona dla kogoś innego. Junosza zginął przez przypadek, ratując życie swojej ukochanej żonie. Kobiecie, której przyrzekał miłość, aż do śmierci. I którą to obietnicę wypełnił w całej mierze. Być może była to jedyna obietnica, dana kobiecie, którą do końca spełnił.