Prestiżowy serwis „The Village Voice” opublikował podsumowanie najlepszych produkcji kinowych mijającego roku. Wśród nich, obok filmów „The Walk. Sięgając chmur”, „W głowie się nie mieści” Pixara czy „Mad Max: Na drodze gniewu”, znalazły się… polskie „Moje córki krowy”! Film Kingi Dębskiej został umieszczony w rankingu jako najlepszy film 2015 roku bez amerykańskiego dystrybutora.
„Moje córki krowy” to ciepła, pozbawiona fałszu i tanich wzruszeń opowieść o relacjach rodzinnych, w której główne role grają Agata Kulesza, Gabriela Muskała i Marian Dziędziel, a partnerują im Marcin Dorociński, Małgorzata Niemirska oraz Łukasz Simlat.
Marta (Kulesza) odniosła sukces w życiu, jest znaną aktorką, gwiazdą popularnych seriali. Pomimo sławy i pieniędzy, wciąż nie może ułożyć sobie życia. Samotnie wychowała dorosłą już córkę (w tej roli debiutująca Maria Dębska). W przeciwieństwie do swojej silnej i dominującej starszej siostry, Kasia (Muskała) jest wrażliwa i ma skłonność do egzaltacji. Pracuje jako nauczycielka, jej małżeństwo jest dalekie od ideału. Mąż Kasi (Marcin Dorociński) to życiowy nieudacznik, który bezskutecznie poszukuje pracy. Siostry nie przepadają za sobą, ale nagła choroba matki (Niemirska) zmusza je do wspólnego działania. Muszą zaopiekować się ukochanym, ale despotycznym ojcem (Dziędziel). Marta i Kasia stopniowo zbliżają się do siebie i odzyskują utracony kontakt, co wywołuje szereg tragikomicznych sytuacji.
MOJE CÓRKI KROWY w kinach od 8 stycznia
