Do takiego wniosku można dojść, obserwując jej zachowanie po ostatniej wpadce na antenie TVNu.
Przypomnijmy, w programie "Dzień Dobry TVN" Mołek przejęzyczyła się i zamiast o chorobie Darskiego powiedziała o śmierci Darskiego. Natychmiast po tym przeprosiła widzów za fatalną pomyłkę. Pracując w programach emitowanych "na żywo" trzeba umieć zachować się w takich sytuacjach. "Magda nie dała po sobie poznać, że przejęła się wpadką. Jakby nic się nie stało, spakowała swoje rzeczy po programie i wyszła. Niesmak pozostał" - zwierzył się pracownik stacji "Twojemu Imperium". Wiele osób oczekuje od niej, że teraz będzie leżeć krzyżem i przepraszać wszystkich za swoje zachowanie. Czy faktycznie ma kogo przepraszać po raz kolejny? Bliscy Darskiego mają większe problemy na głowie niż wpadki dziennikarek, a reszta osób w ogóle nie powinna czuć się urażona.