Motór

Choć rok 1983 w Polsce obfitował w dramatyczne wydarzenia, w niewielkim, rodzinnym miasteczku Bazyla (Andrzej Szeremeta) wielką polityką, strajkami, nawet stanem wojennym nikt się specjalnie nie przejmuje. Miejscową sensacją jest za to rzekome pojawienie się komety, którą mieszkańcy traktują jako zapowiedź zbliżającej się katastrofy. Tymczasem dla grupy młodych chłopaków cały świat kręci się wokół motocykli WSK. Do tego stopnia, że tworzą motocyklową niemal religię. Trochę dla żartu, a trochę dla zabicia czasu oddają kult "wuesce", która staje się dla nich mechanicznym bożkiem. Bazyl na kolegów patrzy z dystansem - sam jest religijny, chodzi do kościoła i nie zamierza przyłączyć się do ich sekciarskich zachowań. Sytuacja zmienia się, kiedy Bazyl zakochuje się w mieszkającej w sąsiedniej wsi Monice (Ofelia Karolina Cybula). Dziewczyna chodzi z Gienkiem (Michał Gadomski), który ma tę wyższość nad kolegami, że posiada własną "wueskę". Mimo to Bazylowi udaje się zdobyć przychylność Moniki, ale na krótko. W wyniku żartu traci ją, a niedługo później również kolegę Rechola (Grzegorz Wojdon), którego zakatowali milicjanci. Po tych wydarzeniach odchodzi z kościoła i staje się wyznawcą "motóra". Mija dwadzieścia lat. Bazyl wraz z Tęgim (Sebastian Nietupski) jadą samochodem dostawczym do Warszawy. Po drodze zabierają "na stopa" dawną miłość Bazyla, Monikę, aktualnie żonę Gienka. Podróż ma ubarwić pijany do nieprzytomności Gawlak (Stefan Kiełbasa). Leżącego na drodze mężczyznę Tęgi i Bazyl wnoszą do samochodu i zakładają się, czy Gawlak obudzi się w drodze do Warszawy. Jeśli nie, Bazyl ma wytatuować Tęgiemu na plecach motocykl. "Motór" to jeden z najgłośniejszych polskich filmów offowych. Reżyser Wiesław Paluch napisał scenariusz w roku 1999 dzięki stypendium Agencji Scenariuszowej, ale zainteresowany filmem producent wycofał się, ponieważ budżet miał wynieść aż dwa miliony złotych. W tej sytuacji Paluch oraz montażysta Krzysztof Semeniuk postanowili zrealizować "Motór" samodzielnie.