Adam Krajewski (Grzegorz Daukszewicz) rozpoczął pracę w Leśnej Górze w 512. odcinku "Na dobre i na złe". Początkowo dał się poznać jako miłośnik szybkich aut, pięknych dziewczyn i dobrej zabawy. Zanim został lekarzem jego życie było sielanką.
Wiele zmieniło też po tym, gdy odkrył, że adoptowany i ma brata – profesora Falkowicza (Michał Żebrowski). Panowie nie darzyli się początkowo sympatią, ale gdy Falkowicz ciężko zachorował – to właśnie Adam zdecydował się oddać mu nerkę
Adama na początku poznaliśmy jako takiego lekkoducha i narcyza. Był butny, młody, zbuntowany, niekiedy głupi - wspomina z uśmiechem Grzegorz Daukszewicz w kulisach serialu "Na dobre i na złe".
Wiktoria Consalida (Katarzyna Dąbrowska) i Adam Krajewski (Grzegorz Dauszkewicz) tworzyli w "Na dobre i na złe" jedną z najgorętszych par. Ich wspólną przyszłość przekreślił jednak wypadek, w wyniku którego Adam zmarł w szpitalu w Leśnej Górze. Jak aktor tłumaczy swoje odejście z serialu i uśmiercenie postaci Adama Krajewskiego?
Nie chciałem, żeby widzowie mieli poczucie, że postać gdzieś wyjeżdża - do Stanów czy Izraela - i nagle znika na lata i nie wiadomo, czy wróci - przyznał aktor.
Co jeszcze Grzegorz Daukszewicz powiedział o swojej roli i odejściu z "Na dobre i na złe"? Zobaczcie wideo!
