Najbardziej znienawidzony uczestnik „Sanatorium miłości 7”? Edmund podpadł widzom już na samym starcie!

Redakcja Telemagazyn
Wideo
od 7 lat
Za nami 1. odcinek 7. edycji „Sanatorium miłości”, w którym nie brakowało emocji, również tych negatywnych. Za sporą część z nich zdaniem widzów odpowiada Edmund, zachowanie którego jest szeroko komentowane w sieci. Co takiego zrobił, że podpadł już na samym starcie programu?

Spis treści

Edmund najbardziej znienawidzonym uczestnik „Sanatorium miłości 7”?

Widzowie TVP długo na to czekali. „Sanatorium miłości” wróciło na antenę z 7. edycją. W niedzielny wieczór 2 marca wyemitowano 1. odcinek „Sanatorium miłości 7”, który wywołał wiele emocji wśród telewidzów. Jak nietrudno się domyślić, wszystko za sprawą uczestników randkowego show dla seniorów. Niektórzy z nich już na samym starcie mocno podpadli telewidzom.

Burza w „Sanatorium miłości 7”! Edmund podpadł widzom już na samym starcie!
Burza w „Sanatorium miłości 7”! Edmund podpadł widzom już na samym starcie!
materiały prasowe TVP

Jednym z seniorów, który skradł niemałą uwagę widzów w 1. odcinku był Edmund. 75-letni kulturysta zdaniem wielu, był jednym z głównych antybohterów obecnego turnusu „Sanatorium miłości”. Po zakończeniu 1. odcinka, w mediach społecznościowych zaroiło się od komentarzy telewidzów, którzy nie zostawiają na Edmundzie suchej nitki, zarzucając mu m.in. narcyzm i zbytnią pewność siebie.

Edmund strasznie irytujący z tymi swoimi mięśniami i farbowanymi włosami

Śmieszny, ten kulturysta, zakochany w bicepsach(swoich)

Edmund to kocha już ale siebie i swoje mięśnie

Widać, że egoista i ciężki typ do wspólnego życia. Masakra

Ja nie wiem czy Edmundowi jest potrzebna kobieta, jak on w miłości jest ze swoimi mięśniami

Facet nie ma nic do zaprezentowania poza mięśniami.. tylko tym się szczyci, nic więcej.. osiłek - czytamy na Facebooku „Sanatorium miłości TVP”.

Waszym zdaniem oburzenie internautów jest uzasadnione?

Kim jest Edmund z „Sanatorium miłości 7”?

Edmund pochodzi z Żagania i kocha siłownię. Jest kulturystą; kilka razy zwyciężał w mistrzostwach świata i Europy w podnoszeniu ciężarów. Poza tym jest rekordzistą Guinnessa, w 1999 roku wycisnął na ławeczce 50-kilogramową sztangę aż 10 025 razy w czasie niecałych 12 godzin. Łącznie przerzucił wtedy ponad 500 ton. Siłacz z Żagania ciągle trenuje i pracuje, jest właścicielem klubu fitness. Jego marzenie to móc wycisnąć 100 kg na sztandze w wieku 100 lat. Jak wprost przyznaje - bardzo lubi kobiety, uwodzenie i flirt.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź TeleMagazyn.pl codziennie. Obserwuj TeleMagazyn.pl

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn