"Nasz nowy dom" w Zgierzu
W czwartek (5.11) poznaliśmy historię rodziny ze Zgierza. W bloku na dużym osiedlu mieszka pani Agnieszka z córkami: Darią (17 lat) i Weroniką (14 lat). Kobieta uciekła z dziećmi od męża alkoholika. W mieszkaniu, które zajmuje rodzina do niedawna byli także rodzice pani Agnieszki, którzy ciężko chorowali. Kobieta opiekowała nimi przez długi czas.
Pani Agnieszka bardzo przeżyła chorobę i śmierć rodziców, sama podupadła na zdrowiu. Mieszkanie pełne jest wspomnień, ale też przesiąknięte smutkiem po stracie. Przez ponad 40 lat w mieszkaniu nie było nic robione. Rodzice pani Agnieszki nie zgadzali się na żadne remonty, wymianę mebli. Blok jest już bardzo wiekowy, instalacja elektryczna była w fatalnym stanie, często się zapalała, groziła pożarem. Okna były nieszczelne, a rury gazowe były w tak złym stanie, że groziło to tragedią. Kasia Dowbor odwiedzając rodzinę, widziała jak poważne zadanie czeka naszą ekipę remontową:
W tym domu jest smutno, czuje się przeszłość. Powinnyście się odciąć od tego co było i zacząć żyć na nowo. Natomiast w tym domu jest wiele problemów - te z elektrycznością, te z wodą, z gazem. To mieszkanie to jest bardzo wielka niewiadoma, ono nas może jeszcze bardzo zaskoczyć. Tak naprawdę do końca nie wiemy, co tu trzeba zrobić, żebyście godnie, dobrze żyły.
Tym razem za metamorfozę odpowiadają - architekt Maciej Pertkiewicz oraz ekipa pod dowództwem Wieśka Nowobilskiego. Wspólnymi siłami zmienili warunki życia rodziny ze Zgierza. Zobacz w galerii metamorfozę mieszkania rodziny ze Zgierza.
