„Nasz nowy dom 22” odcinek 15 - co się wydarzyło?
ZOBACZ ZDJĘCIA Z NAJNOWSZEGO ODCINKA „NASZ NOWY DOM”
Tym razem Ela Romanowska i ekipa programu „Nasz nowy dom” odwiedzili Drzewociny, gdzie poznali smutną historię Moniki, Dariusza i ich nieuleczalnie chorego synka.
Pani Monika i pan Dariusz cieszyli się na narodziny syna. Gdy Dawid przyszedł na świat, nic nie wskazywało, że chłopiec jest chory. Dopiero gdy miał 9 miesięcy zaniepokojeni wolnym rozwojem ruchowym Dawida rodzice zaczęli szukać przyczyny. Lekarze przekazali im diagnozę: dziecięce porażenie mózgowe. Nikłe szanse na to, że syn kiedykolwiek samodzielnie usiądzie, o staniu i chodzeniu nie było co marzyć. Pani Monika uważała, że to właśnie stres i przerażenie wywołane diagnozą uruchomiły rozwój jej choroby – niedługo później matka zachorowała na nowotwór złośliwy piersi. Wiedziała, że musi żyć dla syna. Wygrali oboje – pani Monika jest zdrowa, a Dawid nie tylko sam siedzi, ale jest także w stanie poruszać się przy pomocy rodziców.
Niestety sytuacja materialna rodziny była bardzo zła, a ich stary dom, choć bardzo czysty i schludny, pozbawiony był dostępu do wody i kanalizacji. Życie w takich warunkach z dorastającym synem z poważną niepełnosprawnością było bardzo trudne. Martyna i Wiesio mieli naprawdę twardy orzech do zgryzienia, bo ponad stuletni dom pozostawiał naprawdę wiele do życzenia.
Na małego Dawidka, który kocha pływać czekała też inna wspaniała niespodzianka – zostały zorganizowane zawody pływackie dla dzieci z niepełnosprawnością.
Zobaczcie, jak PRZED i PO remoncie wyglądał dom Moniki i Dariusza!
„Nasz nowy dom 22” odcinek 15. To był najstarszy dom w histo...
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź TeleMagazyn.pl codziennie. Obserwuj TeleMagazyn.pl
