„Nie wiem, co by się ze mną stało, gdyby nie Hilaria”. Alec Baldwin opowiedział o życiu po tragicznym wypadku na planie filmowym

To miał być kolejny dzień zdjęciowy, jak wiele w życiu aktora, Aleca Baldwina. A jednak zmienił jego życie. W wyniku wypadku, aktor nieumyślnie postrzelił dwie osoby z ekipy, reżysera, Joela Souzę i operatorkę kamery, Halynę Hutchins. Souzę udało się uratować, ale Hutchins zmarła. Baldwinowi początkowo postawiono zarzuty nieumyślnego spowodowania śmierci, jednak zostały one oddalone. Mimo to, cała sprawa mocno odbiła się na jego psychice. Teraz zdecydował się pokazać, jak wygląda jego życie.

Alec Baldwin od 2012 jest żonaty z Hilarią, instruktorką jogi, z którą doczekał się siódemki dzieci. Wcześniej był związany z Kim Basinger, z którą ma córkę, Ireland.

27 lutego w stacji TLC wystartuje program „The Baldwins”, w którym Alec i Hilaria pokażą, jak wygląda ich codzienne życie.

Powinniśmy pić cappuccino i czytać książki na jachcie albo jeść obiad ze Spielbergiem... - mówi Alec Baldwin.

A zamiast tego zmieniamy pieluchy! - dodaje Hilaria.

Ich wielodzietna rodzina od lat budzi wśród opinii publicznej skrajne emocje. Podobnie jak różnica wieku, która ich dzieli - 26 lat. Gorącym tematem był także fakt, że jedna z ich córek, została urodzona przez surogatkę. Baldwinowi w budzeniu sympatii nie pomógł na pewno incydent z 2018 roku, kiedy pobił innego kierowcę na parkingu samochodowym. Gwoździem do trumny był tragiczny wypadek na planie filmu „Rust”, podczas którego aktor śmiertelnie postrzelił operatorkę. Groziło mu 18 miesięcy więzienia i całkowity ostracyzm.

Syn stracił matkę. Będziemy nieść ten ból na zawsze - mówi Hilaria w zapowiedzi serialu dokumentalnego „The Baldwins”. - Tego nie da się znieść, ale my to robimy. Nie ma recepty.

Z kolei Alec Baldwin dodaje, mając na myśli Hilarię:

Nie wiem, gdzie bym był, gdyby nie ona. I nie wiem, co by się ze mną stało.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź TeleMagazyn.pl codziennie. Obserwuj TeleMagazyn.pl