Alec Baldwin postrzelił dwie osoby, jedna nie żyje!
Aktor Alec Baldwin postrzelił na planie westernu "Rust" dwie osoby; operatorkę Halynę Hutchins oraz reżysera Joela Souzę. Hutchins została zabrana do szpitala w Nowym Meksyku, Albuquerque, gdzie niestety nie dało jej się uratować. Reżyser Joel Souza trafił do szpitala w Santa Fe, gdzie zajmują się nim lekarze.
Halyna Hutchins miała 42 lata. Jej operatorska kariera dopiero rozkwitała. "Rust" był jednym z pierwszych pełnometrażowych filmów, w którym była odpowiedzialna za zdjęcia.
Okoliczności wypadku bada policja. Biuro Szeryfa potwierdziło, że śmierć jest skutkiem wydarzenia z udziałem pistoletu-rekwizytu. Na razie nikogo nie oskarżono ani nie aresztowano. Alec Baldwin, który - jak donoszą media - jest załamany tym, co się stało, został przesłuchany, a policja bada pociski, które znalazły się w komorze broni-rekwizytu.
Alec Baldwin to jeden z najpopularniejszych amerykańskich aktorów. Widzowie doskonale znają go z takich filmów jak chociażby "Tramwaj zwany pożądaniem", "To skomplikowane" czy "Norymberga". W filmie "Rust" wciela się w postać tytułowego bohatera, który został skazany za... przypadkowe morderstwo i ucieka z 13-letnim wnukiem.
Źródło: Cover Video/x-news
