Pielęgniarki Odcinek 158

Streszczenie odcinka

Na oddział pediatryczny z zapaleniem płuc zostaje przyjęta 11-letnia Kasia Pacyk. Pielęgniarka Ania stara się zaprzyjaźnić z dziewczynką, która wyraźnie źle znosi pobyt w szpitalu. Kasia okazuje się zamkniętym w sobie dzieckiem, co skłania Anię do jeszcze większego zintensyfikowania prób dotarcia do niej. Ania daje Kasi komplet kolorowych naklejek, które dziewczynka przyjmuje niechętnie, bo nie jest przyzwyczajona do otrzymywania prezentów. Następnego dnia Kasię odwiedzają jej matka Beata (39 l.) oraz siostra Eliza (11 l.). Eliza, wykorzystując chwilową nieobecność matki, znęca się nad Kasią i zabiera jej naklejki. Kasia usiłuje protestować u matki, ale Beata nie daje wiary słowom córki. Wyraźnie nie chce być mediatorką w ich sporach. Tego samego wieczora Ania jest świadkiem, jak Kasia w bardzo dojrzały sposób pociesza czekającą na operację kilkuletnią Ewelinę. Ania dowiaduje się od Kasi, że Beata nie jest jej prawdziwą matką, tata Kasi zmarł niedawno. Ani robi się jeszcze bardziej żal małej pacjentki, przynosi jej książkę z bajkami i układa do snu. Następnego dnia u Kasi znów pojawiają się Beata z Elizą. Gdy dziewczynki zostają same, Eliza ponownie zaczyna znęcać się psychicznie nad Kasią. Konflikt narasta i dochodzi do sytuacji, po której Eliza tryumfuje, bo zdobyła dowód, który, w jej opinii, spowoduje, że Beata pozbędzie się z domu Kasi. Eliza kolejny raz kłamie, a zastraszona Kasia ucieka i wkrótce traci przytomność… Tymczasem pielęgniarka Ania dowiaduje się, że jej koleżanka z pracy, Ewa dostała bardzo wysoki rachunek za Internet i Ewa jest o to zła na Anię, bo to ona podsunęła jej ulotkę z nowym dostawcą. Ewa miała płacić mniej i mieć szybsze łącze, a stało się odwrotnie. A na domiar złego, okazuje się, że ta firma nie ma żadnego biura, a infolinia jest notorycznie zajęta. Anię dręczą wyrzuty sumienia, że naraziła Ewę na niepotrzebne koszty oraz tym, że za znalezienie nowego klienta dostała od tego nierzetelnego operatora kosz kosmetyków. Kolejne próby rozwiązania tej sytuacji kryzysowej przynoszą skutek odwrotny do zamierzonego. Ania stara się pocieszyć Ewę, ale ona nie chce jej słuchać, przekonana, że to właśnie Ania wepchnęła ją w łapy jawnych naciągaczy…