CZYTAJ TAKŻE:
POLAŃSKI ZATRZYMANY PRZEZ POLICJĘ
POLAŃSKI NIE ODPOWIE ZA GWAŁT SPRZED 33 LAT
Roman Polański przyjechał do Zurychu, by odebrać nagrodę, której nie zdążono mu wręczyć przed dwoma laty, i przywiózł ze sobą film o wydarzeniach, za które trafił w Szwajcarii do więzienia.
Reżyser miał sporo kłopotów po odbyciu stosunku z 13-letnią wówczas Samanthą Geimer. Mimo że od tamtego wydarzenia upłynęło już 33 lata, wciąż nie może pojawić się w USA... Pewnie dlatego zdecydował się w końcu przeprosić za swoje postępowanie.
Szczególnie przepraszał Samanthę:
- Przepraszam, bo jest podwójną ofiarą: najpierw moją, później prasy - zapewnił w Zurychu Polański.
CZYTAJ TAKŻE:
ZA WSZELKĄ CENĘ CHCE OPUŚCIĆ ARESZT
ZMĘCZONY, ALE WOLNY
To jednak drugie przeprosiny, jakie reżyser skierował do Samanthy. Jak ujawniła Geimer w marcu, w 2009 roku otrzymała krótki list, w którym Polański przepraszał ją za wszystkie kłopoty, jakie na nią sprowadził.
Samantha, obecnie matka czworga dzieci przyznała, że docenia przeprosiny i dodała, że "znaczą bardzo wiele - przede wszystkim dla mojej mamy".
